Episode Transcript
Witaj.
W kolejnym podcaście inwestor mateuja się nazywam Mateusz, samo jak Jestem jego autorem oraz książki.
Inwestowanie dla każdego dzisiaj będzie o tym, jak dostałem 15 podwyżek w 10 lat, czyli o skutecznym negocjowaniu wynagrodzeń.
I acznijmy już od początku od sedna, czyli dlaczego nagrywam ten podcast?
Bardzo wiele nagrywam o inwestowaniu, dość mało o arabianiu, a tak naprawdę bez wysokich arobków.
No nijak nie buduje się dużego bogactwa i myślę, że ktoś wreszcie powinien to powiedzieć.
To jest bardzo istotne.
Że trochę malują ten świat, tak, że warto inwestować każde kwoty, bo tam kilkadziesiąt łotych miesięcznie to lepiej niż nic i mają rację.
Tylko prawda jest taka, że tego jakiegoś wielkiego bogactwa już na pewno wczesnej niezależności finansowej nie zbudujesz i biorąc pod uwagę negatywne komentarze, które wcześniej dostawałem pod właśnie niektórymi wpisami o fire, o zarabianiu oszczędzaniu i tak dalej ostrzegam, że nie należę do osób, które.
Nie wierzą w szanse na zwiększanie arobków, czyli po prostu uważam, że uwaga uwaga każdy nas może większyć swoje arobki.
Natomiast nie dla wszystkich większanie arobków będzie tak samo łatwe e względu między innymi na edukację, wychowanie, zamożność rodziny, której pochodzimy, najomość ję yków obcych.
Co jeszcze cechy wrodzone, temperament, przebojowość, wygląd i tak dalej i tak dalej, więc przyznaję, że nie każdemu będzie tak samo łatwo jak innym.
Natomiast każdy może większyć swoje arobki od tego acznijmy, bo jeżeli w to nie wierzymy, to możemy równie dobrze nie słuchać tego materiału, bo po co słuchać o większaniu arobków?
Jeżeli nie wierzysz, że się da?
Natomiast jeżeli wierzysz, to jak najbardziej apraszam.
Ten materiał będzie osobisty, pozbawiony właściwie tabel i wykresów, skupia się na moich doświadczeniach ponad dekady pracy w korporacjach, w których zwiększałem arobki przynajmniej raz w roku, mimo że wcale nie stresowałem tak niskiego poziomu.
Zacznę od tego, dlaczego umiejętność negocjacji arobków i tak naprawdę negocjacje czegokolwiek innego w życiu jest taka ważna w walce o wysokie wynagrodzenie.
Nie chodzi tylko o pieniądze.
To jest ważne umiejętność negocjowania arobków jest kluczowa właszcza dla naszego dobrego samopoczucia, bo nikt nas w głębi serca nie chce być traktowany przez szefa.
Niesprawiedliwe to jest bardzo ważne, ludzie mają silne poczucie sprawiedliwości i jeżeli powiesz na przykład, że nie mają, bo ktoś cię niesprawiedliwy potraktował, to wierz mi, że każdy praktycznie chce być sprawiedliwie traktowany.
To właśnie dążenie do bycia uczciwie i sprawiedliwie traktowanym sprawiło, że nie przyjąłem podczas pierwszej pracy.
To było w Holandii po praktykach oferty, która moim daniem była właśnie niesprawiedliwie skrojona.
I tak w skrócie, żeby nie zanudzać.
Pracowałem tam kilka miesięcy, spytałem współpracowników.
Holenderskich ile arabiają na podobnych stanowiskach?
Bo wiedziałem, że stanę ofertę, po czym dostałem ofertę, która opiewała na kwotę mniej więcej dwukrotnie niższą.
Było tam też apewnienie mieszkania, natomiast dowiedziałem się, że mieszkanie kosztuje, dajmy na to 300 €, więc łącznie wychodziło to tam 1600 1700 € wobec tego 2500 €, które jest oferowane holendrom o tym samym doświadczeniu w sensie prawie erowym po praktykach.
Po prostu dlatego, że są holendrami.
Polscy programiści mówili mi wtedy, że to norma, że Polakom po prostu płaci się mniej, bo wiedzą, że w Polsce i tak zarabialiby jeszcze mniej powiedzmy 1000 € miesięcznie próbują oczywiście negocjować, proponując.
Coś w stylu tego, co dostawali Holendrzy, ale oczywiście spotkałem się odmową.
W wią ku tym oferty pracy odmówiłem i od tego czasu aczęło się tak naprawdę.
Bo ja negocjowanie wynagrodzeń, że to to był pierwszy raz akurat tamtej pracy nie przyjąłem, bo stwierdziłem, że chcę być sprawiedliwie wynagradzany, czyli przynajmniej rynkowo.
Dlaczego arabiasz mniej od innych, którzy robią w pracy?
To samo, jeżeli masz takie wrażenie, bo nie musisz to teraz to będzie o tobie sam nigdy nie byłem nieśmiały i nigdy nie miałem problemu, by powiedzieć komuś, co myślę.
Stąd próba negocjacji, a później szczera odmowa, tamtemu pracodawcy nie były dla mnie żadnym.
Problemem miałem wtedy rok do akończenia studiów, więc byłem daleki od desperackiego poszukiwania pracy i nie szedłem na łatwiznę, wiedząc, że tego oferowanego powiedzmy 1300 € miesięcznie po kosztach skromnego życia i cyklicznych podróżach do Polski ostałoby mi może 600 €, czyli mniej niż chciałem wtedy oszczędzać, inwestować w skali miesiąca, gdy wypytywałem moich holenderskich współpracowników o widełki, czyli akres wynagrodzeń na stanowisku tego programisty młodszego.
Zauważyłem jedną ciekawą rzecz, mimo że wszyscy robili coś bardzo podobnego, to podawane przez nich akresy wynagrodzeń bardzo się różniły.
Część nich nie nie miała żadnego problemu, by podać mi wprost tyle arabiali na początku kariery w tej firmie.
Część nich miała problem i je podawała niczego, ale to jest o k.
Ludzie nie muszą chwalić się innym wynagrodzeniami, więc nie mam tym żadnego problemu.
Niektórzy wprost powiedzieli mi wręcz, że Polacy po prostu dostają tu mniej i że tak to jest, bo tak jakby nie konkuruje z holendrami tylko Polakami, a oni się godzą na te oferowane warunki, więc niech się nie dziwię, że nie dają mi tyle ile holendrom, no bo jednak Holendrzy, żeby być fair mieli pewną przewagę nade mną, bo nali ję yk holenderski.
No inna kwestia, że akurat tam w fabryce wszyscy praktycznie rozmawiają po angielsku i było też dużo pracowników Polaków, więc to nie jest tak, że ję yk polski tam się nie przydawał, natomiast faktycznie.
Pracodawca może oczywiście oferować różne stawki komuś a najomość lub brak najomości ję yka.
Ja nie mam tym problemu.
Po prostu tamta praca polega na programowaniu i nawet te te ję yki używane w oprogramowania były to były angielskie, mój angielski był mniej więcej tak dobry, jak tam tych holendrów, więc tak jakby akurat ważyłem to tak, że nie powinno to wpływać za bardzo na wynagrodzenie i to był mój moment olśnienia, choć wiele dużych firm ma ściśle ustalone poziomy wynagrodzeń dla tych stanowisk, to kwestia poziomu wynagrodzenia jest przecież tylko umową pracownika pracodawcą.
A więc w dużej mierze jest uznaniowa i subiektywna.
Pracodawca nie musi traktować wszystkich porównań albo szef, bo oczywiście nie awsze pracodawca jest tym, kto ustala.
Twoje wynagrodzenie choć w cywilizowanych krajach są na to przepisy i może różnicować wynagrodzenia i może to robić na przykład przyczyn obiektywnych typu najomość ję yków lub jej brak oraz przyczyn subiektywnych typu, to czy kogoś lubi, czy ktoś jest dla niego miły i chodzić nim na kawę, lunch i tak dalej i tak dalej i niezależnie w jak dużej firmie pracujesz, jaki masz staż, na jakim jesteś stanowisku, prawdopodobnie nawet w Twojej firmie jest ktoś, kto ajmuje się czymś podobnym do ciebie i mimo to arabia więcej od ciebie i nie ma w tym dziwnego.
Zastanówmy się atem, od czego zależy wysokość wynagrodzenia?
Myślałem, że każdy powinien zadać sobie to trywialne pytanie, czyli od czego ależy wysokość twojego wynagrodzenia?
Po pierwsze od kraju i miasta, w którym pracujesz?
Po drugie od branży i sektora gospodarki, w którym działa firma, po trzecie stanowiska i zakres obowią ków po czwarte od doświadczenia i umiejętności zwią anych wykonywaną pracą, po piątek od edukacji, choć zauważam, że to jest coraz mniej ważne, a na początku kariery było, ale później, że coraz mniej.
Po szóste wreszcie od formy pracy i stawki opodatkowania oskładkowania i po siódme od umiejętności negocjacji, czyli tego, ile ugrasz na początku i od podwyżek, o które poprosisz i które ewentualnie otrzymasz w kolejnych miesiącach i latach pracy w firmie.
Oczywiście możesz wierzyć w to, że w każdej firmie wszyscy są wynagrodzeni wedle ustalonego schematu, od którego nie można tych odstępstw, ale widziałem w ciągu 10 lat pracy byt wiele przykładów dziwnych nierówności, aby po prostu w to wierzyć.
Przed chwilą celowo na końcu powiedziałem o tych umiejętnościach negocjacji, czyli tym, ile ugrasz, ponieważ według mnie jest to najważniejsze.
Niektórzy myślą, że tylko w niewielkim stopniu wpływają na wynagrodzenia, ale ja już wiem, że to jest trochę procent składany, jeżeli 3 razy yskasz podwyżkę, nie wiem, 15%, a twój kolega czy koleżanka nie poszli, a taką podwyżkę?
To może się okazać, że arabiasz ponad połowę więcej od nich, tylko dlatego, że chodzisz po podwyżki, no jakby takie już jest życie i sądzę, że wielu nas nie daje sobie sprawy, jak dalece ich wynagrodzenia ależne są nie tylko od rynku i okoliczności ewnętrznych, ale od tego, ile byli w stanie wynegocjować i prawdopodobnie to wiesz, jeżeli kiedykolwiek miałeś lub miałaś rozmowę o pracę i aoferowałem, i tak jakby spytano cię, ile chcesz zarabiać.
Powiedziałeś, ile to ma być na przykład nie wiem.
10000 ł i bezproblemowa pracodawca się zgodził.
Jeżeli tak jest, to prawie zawsze podałeś.
Za mało, a przynajmniej dużo mniej niż się spodziewali, bo jeżeli bezproblemowo się zgadzają, to naczy, że to jest w widełkach, czyli prawdopodobnie bliżej dołu niż góry tych widełek.
Przyznaję, że czasami na przykład w budżetówce faktycznie nie da się większyć wynagrodzenia, ale nie widzę powodu, dla którego taka osoba nie miałaby spróbować odejść budżetówki i poszukać pracy w firmie prywatnej, bo takich mamy znajomych, którzy tak robili, to nie jest niemożliwe.
To nie jest tak, że się ugrzę ło w szkole, w urzędzie czy gdziekolwiek budżetówce i nie można odejść na.
Rynku naleźć pracę, więc możliwości są tylko trzeba w nie wierzyć.
Nikt nie uwierzy w twoją wartość, jeśli sam w nią nie wierzysz.
Jeżeli przygotowujesz się do rozmowy o pracę i chciałbyś poprosić o jak najwyższą stawkę, czy pracujesz gdzieś i chciałbyś dostać podwyżkę?
Musisz najpierw rozumieć, jaka jest twoja wartość na rynku pracy.
Nawet napisałem kiedyś o tym wpis, chyba nawet bez podcastu.
On się nazywa czy nie arabiam a mało twoje arobki na tle rynku, w którym tłumaczyłem, jak można sprawdzić, ile powinno się zarabiać i nie chcę tutaj dublować jego treści, więc tylko podsyłam link.
Natomiast tutaj tak psychologicznie od tego podejdę poza najomością rynkowych stawek na podobnych stanowiskach.
Musisz też nać swoją wartość w sensie tego, że wierzysz w siebie, choć to też jakby wychodzi i przydaje się w negocjacjach, tylko w sensie świadomości swoich atutów w kontekście danego stanowiska branży i firmy.
I dla przykładu osoba e najomością niemieckiego będzie wyżej wyceniana w niemieckiej firmie, ale tylko jeśli będzie w niewielkim gronie osób, jeśli ję yk niemiecki będzie.
Butem na danym stanowisku, na przykład dla Polaka osoba, która w innej firmie robiła coś podobnego i może to zademonstrować też będzie wyżej wycenia firmie, która wdraża dane rozwią anie tylko musi o tym mówić, musi komunikować, że chce być a to wyżej wyceniona.
Manager doświadczeniem technicznym będzie premiowany w projektach bardzo skomplikowanych technicznie i wymagających jakiejś technicznej wiedzy, bo przecież to pomoże w jego realizacji i pewne aspekty wartości na rynku pracy polegają na specjalizacji, a inne na generalizacji, czyli specjalizacja objawia się.
Że ktoś na dogłębnie dane, narzędzia, produkty kluczowe nadają stanowisko, a generalizacja objawia się tym, że ktoś dobrze rozumie kontekst pracy i na się na wszystkim po trochu i azwyczaj największą wartość na rynku mają osoby, które włączą te aspekty.
No też należy o tym wiedzieć.
Taki generalista jest na ogół lepszy w organizacji pracy, a specjalista w jej wykonywaniu, choć darzają się od tego wyjątki.
Chyba najmniejszą wartość ma ktoś, to nie jest ani specjalistą ani generalistą, więc dobrze astanów się, gdzie leżą twoje atuty i postaraj się je po prostu podkreślić.
Na rozmowie o pracę lub negocjacjach stawki wynagrodzenia w kwestii świadomości własnej wartości na rynku pracy.
Warto też acząć adania sobie kluczowego pytania, czyli czy daje siebie w pracy wszystko, a jeżeli nie wszystko, to przynajmniej wiele oraz czy moja praca przekłada się na wymierne korzyści dla pracodawcy?
Osiągnięcia?
Wartość dodaną o wiele łatwiej negocjuje się wyższe wynagrodzenie, wiedząc, że pracuje się ciężko i że ta praca ma bardzo dużą wartość dla pracodawcy, że po prostu ma wymierne wyniki.
Więc na dobry początek astanow się czy w pracy w ogóle się starasz tak szczerze przed samym sobą.
I jeśli jeszcze nie pracujesz, czy jesteś gotów na podjęcie wysokiego wysiłku, jeśli tak, to nie bój się o tym mówić.
Na rozmowie o pracę.
Koniec końców praca to nic innego niż sprzedawanie komuś naszego czasu i energii, więc jeśli już decydujemy się na pracę, bo większość nas tak naprawdę nie ma wyboru, no przecież większość nas pracuje, to przynajmniej oferujemy jakość i pełne aangażowanie, bo wiele łatwiej tak będzie nam się chodziło po kolejne podwyżki, bo auważ, że jeżeli wiesz, że dajesz siebie wszystko, no to rozumiesz, a co ta podwyżka ma być i wtedy jesteś bardziej przekonujący.
Jeżeli nie dajesz się wszystkiego, to samo to pójście jest takie trochę, nawet wydaje się trochę bezczelne.
I oczywiście wiadomo, że no inflacją nawet jak nie dajesz siebie wszystkiego to pewnie pracodawca powinien coś tam sypnąć.
No to teraz się powiem jak wyglądała moja historia, czyli osobista część podcastów, w której opiszę ci jak udało mi się otrzymać podwyżkę piętnastokrotnie w ciągu około 10 lat większając swoje początkowe arobki kilkukrotnie około czterokrotnie.
Jak dostałem 15 podwyżek w ciągu 10 lat pracy i to nie jest clickbait tylko fakt, bo pracując w 4 dużych firmach w ciągu 10 lat udało mi się dostać 15 podwyżek.
Niektórzy napiszą, że te rende osiągnięcie, bo w korporacjach często tak co roku dostaje się takie inflacyjne podwyżki, dlatego apewnia cię, że każda 15 podwyżek była czymś więcej niż inflacyjną 6 15.
Faktycznie nastąpiłoby i tak, bo to były te automatyczne takie roczne podwyżki.
Niektórzy pomyślą, że w ciągu, że jeśli w ciągu 10 lat pracy zmieniałem pracę trzykrotnie, to w tych 15 podwyżkach.
Są też 3 wią ane e mianą pracy, ale apewniam, że nie wliczam tego w te 15, więc 15.
To byłoby faktycznie tak, że szedłem i rozmawiałem o podwyżce.
Pierwsze 4 podwyżki.
Zaczynamy historię przyznałem w podcaście dość kontrowersyjnym, atytułowanym dlaczego chcę rzucić pracę przed czterdziestką, że już w 2013 startowałem dość wysokiego jak na tamte czasy poziomy około 12000 ł netto miesięcznie.
Sekrety było w tym przypadku to, że pracę awodową acząłem Szwecja nie w Polsce, gdzie na podobnym stanowisku dostałbym wielokrotnie mniej około 3 razy mniej.
W pierwszych 4 latach mojej pracy w Szwecji dostałem 4 podwyżki.
Akurat to nie były jakieś ogromne.
Pierwsza była automatyczna i też a dobre wyniki, czyli lekko ponad inflację.
To było około 4%, druga była negocjowana, to było około 8%.
To był akurat miana akresu pracy i tutaj uwaga.
Jeżeli pracodawca, jeżeli szef chce dać ci więcej obowią ków, pamiętaj o tym, żeby poprosić o podwyżkę, to jest normalne, a już w ogóle uważaj na to, że jak dostaniesz te obowią ki i podwyżki nie ma, no to teoretycznie można ci awsze większać obowią ki.
Nie będziesz wymagał podwyżki, uważają coś takiego.
Trzecia była także negocjowana i to była duża miana akresu obowią ków.
Tak naprawdę miana stanowiska też około 8%.
Czwarta była automatyczna, ponownie bonusem a dobre wyniki, czyli około 5% przy inflacji wynoszącej 1%, to automatycznie działają w Szwecji.
Tak, że pracodawca po prostu mówił mi właściwie szef, bo to nie był pracodawca.
Że ma taki akres chyba od 2 do 5%, który może dać po prostu mi dawał maksimum, bo uważał, że dawałem siebie wszystko.
Kolejno była duża obniżka, bo jak przeprowadziłem się do Polski, to dostałem od razu 50% spadku wynagrodzenia.
No bo niestety w Polsce wtedy tyle się arabiało na tej pozycji, ale też ja mieniłem branżę inżynierii na i t, więc tak naprawdę acząłem dopiero pracować w i t, natomiast czas pokazał, że to była bardzo dobra decyzja, więc po tych kilku podwyżkach miałem.
Po 50%, ale to nie jest aż takie istotne, no bo oczywiście dalej chodziłem po podwyżki w 3 lata, kolejne w kolejnej firmie udało mi się przebić moją szwedzką pensję.
Piąta podwyżka była przy okazji zmiany stanowiska na seniora, czyli taki jakby awans hierarchiczny w sensie, że merytoryczny awans wyniosła około 20%.
Kolejna szósta była przy mianie stanowiska na menedżera i to było kolejne 25%.
Zauważcie, że te 2 były bardzo duże.
Siódma była planowana a dobre wyniki w pracy wyniosła około 10%.
Ósma była nowu negocjowana, ale taka obiecana przez szefa przy mianie akresu obowią ków i to było kolejne 20% i tym samym udało mi się dobić 3 lata do tego szwedzkiego wynagrodzenia sprzed 3 lat.
Ale mieszkańcy w Polsce i mają dużo niższe wydatki na życie i prawdziwy przełom, jednak był przede mną, bo w 4 lata jako konsultant, ja to nazywam łota era.
Dostałem 7 podwyżek, czyli od ósmej do od dziewiątej, właściwie do piętnastej łota era, ponieważ gdy rzuciłem etat, zacząłem świadczyć niezależne usługi konsultingowe, taki freelancing bardziej i nie dość, że na początku nacznie, bo około 15% wzrosła moja stawka, to jeszcze kwestie podatkowo składkowe sprawiły, że na rękę acząłem arabiać tak, jakby dodat.
25%.
Jednocześnie oczywiście pamiętaj, że spadły moje składki emerytalne us, więc to jest kosztem innych przyszłych korzyści emerytalnych, więc nie jest to tak, że są darmowe pieniądze, bo oczywiście będzie niższa emerytura.
Jestem tego jak najbardziej świadomy, nawet nagrałem taką serię emerytalną twoja emerytura.
Jeżeli chcesz posłuchać, to zapraszam.
Tam jest fajnie prosto opisane jak działa polski system emerytalny, jak się liczy emerytury i czego się spodziewać po usie.
Wracamy do podwyżek, dziewiąta była automatyczna, przebiła inflację o jakieś 4%, dziesiąta była negocjowana i wią ana dobrymi wynikami.
Wyniosła 15%.
Tu była miana klienta wią ana wzrostem wynagrodzenia aż o 50%, bo klienta polskiego agranicznego, więc tutaj była duża podwyżka.
Jedenasta to było po prostu wyrównanie do innych pracowników na podobnych pozycjach, czyli podwyżka 8% dwunasta, negocjowana a rozstrzelanie obowią ków 10% trzynasta automatyczna, czyli po prostu 4%, czyli około inflacji w.
Święta czternasta też automatyczna, też około 4% i ostatnia piętnasta miany stanowiska negocjowana wyniosła 15%.
Jeżeli dokładnie liczyłeś, nie musisz, bo ja ci powiem, ile to wyszło, to końcowa kwota jest około 3,8, czyli czterokrotnie wyższa od tych początkowych właściwie końcowych arobków e Szwecji oraz około 6,6 krotnie wyższe od moich pierwszych polskich arobków po powrocie.
Ze Szwecji czy mam problem tym, że pośrednio wyjawiłem tak swoje arobki, bo przecież każdy może je policzyć i podać komentarze, choć liczby są niedokładne i pewnością nikt tego nie policzy co grosza.
Oczywiście, że nie mam problemu to jest podcast, są negocjowanym wynagrodzeń, więc asługujesz na uczciwość i transparentność autora czyli moją czy tyle tak dużych podwyżek byłoby możliwe dla każdego w każdych czasach i w każdej branży na każdym stanowisku.
Oczywiście, że nie.
Natomiast uwaga uwaga bardzo ważne jest to, żebyście zrozumieli, że gdybym nie chodził po te podwyżki to bym przynajmniej połowy nich po prostu nie dostał.
Skąd mogę to wiedzieć stąd, że przecież miałem najomych na podobnych stanowiskach.
Rozmawiałem nimi, oni nie chodzili po te podwyżki i nie dostawali tych pieniędzy, bo zazwyczaj nie nie było takiego wyrównania.
Bo Mateusz poszedł i dostał nawet jakim mówiłem, że poszli, że się da, to czasami tego nie robili, bo po prostu się bali lub obawiali.
Prawda jest taka, że nigdy nie spotkałem się tym, żeby ktoś pracownika wyrzucał firmy, bo poprosił o podwyżkę.
Oczywiście takie historie pewnie się darzają, ale jeżeli masz wartość w espole, jeżeli twój szef wie o tej wartości, to przecież nie wyrzuci cię a to, że chcesz więcej arabiać.
Tak naprawdę nie ma w tym nic złego.
Zauważysz, że prawdopodobnie twój szef lub szefowa, skoro są szefami, to prawdopodobnie są lubi ambitni.
Oni też są podwyżek, więc jakby rozumieją to, że chcesz arabiać więcej.
Co a tym jest najważniejsze wynegocjowaniu podwyżek?
Uwierz mi, że gdybym nie chodził po te podwyżki, to tych wspomnianych 15 dostałbym tylko kilka.
No i właśnie Jestem tego pewien.
No bo rozmawiałem e najomymi i oni ich nie dostawali, bo nie.
Chodzili, nie Jestem profesjonalnym psychologiem, ani żadnym coachem, coachem kariery oraz nie powołamy się na żadne źródła naukowe.
W dziedzinie.
Natomiast Jestem wieloletnim praktykiem w ciągu tej ponad dekady w korporacjach sam dostałem 15 podwyżek, ale i pomogłem wielu osobom w przygotowaniu się w negocjacjach.
I wiem, że najtrudniejszą i najważniejszą rzeczą w negocjowaniu wynagrodzenia jest przełamanie się jego rozpoczęcie, czyli właśnie to pójście po podwyżkę.
Aby otrzymać podwyżkę, musisz po nią pójść.
Ja wiem, że to jest proste, ale askakująco w wielu przypadkach nie trzeba było nawet być bardzo przygotowanym, bo szefostwo w pewnym sensie miało gotowe te podwyżki.
Po prostu nie dawało ich, bo ktoś nie poprosił, a to jest oszczędność dla firmy.
Są legendy o tym, że szef dostaje bonusy, jak pracują gdzieś arabiają mniej w korporacjach.
Nie spotkałem się czymś takim, natomiast podejrzewam, że bardziej szef nie chce mieć problemów, bo też musi pójść do góry spytać o te podwyżki dla was, więc szefowi prościej jest o to proaktywnie nie walczyć i poczekać, aż wy przyjdziecie i spytacie o te podwyżki.
Często spotkałem się e strachem przed pójściem po podwyżkę moich współpracowników i to polega na tym, że jakiegoś powodu sądzimy, że nie dostaniemy tej podwyżki.
To jeszcze jakoś szef nas przystani lubić, a nawet wolni i wierz mi, że to się raczej nie dzieje tym lubieniem to różnie.
To oczywiście bywa, natomiast e zwalnianiem to się raczej nie dzieje.
Drugi problem polega na tym, że pracownicy czasami wierzą, że szef dostrzeże jakąś chciwość i potępi to jako jedyną motywację do pracy.
Sam się kiedyś spotkałem tym, że mój sze.
Powiedział Mateusz, wierz mi, to nie pieniądze powinni motywować, jeśli motywują ci pieniądze, to jest to ła motywacja.
Może powinieneś odejść albo zmienić pracę i wierz mi, że misja firmy często brzmi bardzo pięknie, ale koniec końców większość nas chodzi do pracy tylko dlatego, że przynosić do domu pieniądze.
Zresztą wyobraź sobie, że jutro lub po weekendzie ktoś.
W pracy mówi ci szefostwo mówi ci, że są bardzo dobre i swoje prace, ale niestety nie mogą ci już płacić wynagrodzenia i mają nadzieję, że będziesz dalej na nich pracował.
Czy raczej działał charytatywnie, czy dalej wykonywałby swoje profesjonalne obowią ki, czy natychmiast zacząłbyś szukać innej pracy i być po prostu wysiadł stamtąd takiej, w której szefostwo widziało by sobie dawania ci wynagrodzenia?
No jeśli jesteś uczciwy przede mną i samym sobą, to odpowiedz, żebyś stamtąd po prostu wyszedł.
Chodzenie po podwyżkę nie oznacza chciwości pracownika i nie oznacza, że ma się niewłaściwą motywację do pracy.
To są często exclusi pracodawcy.
Wysokie wynagrodzenia są jedną lepszych, bo bardziej naturalnych motywacji do pracy, więc nie daj sobie wmówić ani nie wiesz w to, że rozmowa o podwyżkę.
Chciwym lub łym pracownikiem, bo tak po prostu nie jest.
Jeżeli nasz swoją wartość, to chodzisz po podwyżki.
Jeżeli ktoś na przykład bliska osoba lub współpracownik mówi ci, że tak jest, to apytaj go, czy poszedłby jutro do pracy, wiedząc, że już nigdy nie otrzyma a nią żadnego wynagrodzenia.
Nawet jeśli kochamy swoją pracę, bo tego nam wszystkim życzę, tego naprawdę wam życzę, bo to jest coś pięknego.
Często kochałem swoją pracę, więc wiem, co to naczy, to pracujemy i tak, żeby arabiać i uświadomienie sobie tego może dać niezłego kopa, niezłą motywację w kwestii wiary w to.
Nic łego, by aprosić szefa na spotkanie i powiedzieć, może chcesz arabiać więcej niż teraz?
Jak przygotować się do negocjacji wynagrodzenia?
To jest bardzo ważny temat.
Nigdy nie chodziłem na negocjacje nieprzygotowane, czyli jak apraszałem szefa lub szefową.
Nigdy nie przychodziłem pustymi rękoma.
To nie chodzi o to, żeby dobrze wypaść, ale żeby pokazać, że astanowiłeś się nad tym, dlaczego chcesz podwyżkę i przekazać to szefowi?
Po pierwsze, rozum swoją wartość dla firmy i opisz swoje osiągnięcia, nie bój się opisać szefowi niczego, czego jesteś dumny oraz czego jakości wykonania.
Jesteś pewien podstawą do otrzymania podwyżki jest praktycznie awsze solidna praca, dająca dobre efekty, więc użyj tego w negocjacjach pensji.
Jeżeli musiałeś wysłać 500 maili do klientów, a wysłałeś 1000 albo 1500, uwzględni ta rozmowy.
Jeżeli miałeś pozyskać 10 klientów, a pozyskałeś 15 uwzględnij to na rozmowę.
Yy, bierz opinię o sobie i swojej pracy współpracowników.
Ja wiem, że wiele osób się tego boi i wydaje nam się to takie czasami trudne, ale poproś innych o opinie.
Nie chcę nawet na piśmie dostarczą i pokaż szefowi, że nie tylko on powinien doceniać twoją pracę, ale wszyscy ją doceniają.
Zapytaj kilka osób.
Mogą to być współpracownicy, klienci opiniają swój temat, po prostu nie bój się, poproś ich o krótką notkę, nawet jak byłem negatywny, też pokaż to szefowi.
Zresztą sam kiedyś tak robiłem i się śmialiśmy.
Że szef ma takie same uwagi do mnie?
Dowiedz się też, ile arabiać na podobnych stanowiskach w tej oraz innych firmach.
Nie bój się pytać współpracowników i sprawdzać w internecie.
Tu bardzo pomaga pytanie o widełki płac, bo niektórym jest bardzo niekomfortowo pytać się o konkrety, więc spytaj o widełki.
Jest pytanie o to, czy słyszeli, jakie są widełki.
Ja dałem stanowisko i na przykład, jeżeli auważysz, że masz dużo mniej niż górne widełki, to już masz kolejny powód, żeby porozmawiać szefem.
Najważniejsze, bo tego nie było jeszcze nigdy na moim blogu, ale przygotuj się psychicznie na negocjacje wynagrodzenia.
Uwierz w to, że na podwyżkę asługujesz, nie bój się odmowy potępienia ani wolnienia i pamiętaj, że jeżeli ty sam nie zadbasz o wzrost twojego wynagrodzenia, to nikt inny tego za ciebie nie robi.
Ja resztą po tych kilkunastu latach pracy w korporacji, dalej nam osoby, które arabiają bardzo podobnie do momentu, jak aczęły pracę i one często się dziwią, jak to przecież podwyżki są niskie co kilka lat i tam 2 3%, natomiast no cóż, to od was to wszystko ależy, przynajmniej również od was.
Jeżeli w komentarzu dacie mi, że.
Da się więcej arabiać w waszym mieście, albo w waszej firmie?
No to co mogę wam powiedzieć?
Poza tym, że ja kilkukrotnie mieniałem miejsce amieszkania i firmę i jakby też możecie, jeżeli w waszej branży nie wiem, jest jedna firma w całym kraju, no to oczywiście trudno jest zmienić kraj, ale ja też mieniałem kiedyś kraj, żeby więcej arabiać i ja wiem, że jak macie na przykład dzieci zapuściliście korzenie to co będzie trudne, natomiast nie piszcie mi, że to jest niemożliwe, bo.
To jest wykła nieprawda, to jest kłamstwo, takie życiowe kłamstwo, którym przykrywacie.
Wasz nie wiem, brak chęci do do zmian nie wiem, ale to nie jest dobry powód i tak naprawdę oszukując się w ten sposób tylko blokujecie się i będziecie nie wiem wiecznie tyle arabiać to w kontekście takim oszczędnościowo inwestycyjnym to chyba sensu nie ma jak często należy chodzić po podwyżki.
To jest pytanie, które otrzymuje bardzo często wielu bliskich najomych ocenia mnie, że mogę być taki denerwujący, że nie chcieliby być moim pracodawcą, bo chodzę po podwyżki a często i podsumowują właśnie.
Same e mną problemy.
Ja jednak wierzę, że mniejszym problemem dla szefostwa jest ciężko pracujący i mające dobre wyniki pracownik, który co pół roku prosi o podwyżkę niż taki, który nic nie robi i nigdy nie prosi o podwyżki.
No ma to sens, prawda?
Dlatego uważam, że dobrą częstotliwością minimalną do rozmowy o podwyżkę jest tak raz do roku.
Sugerowałbym robić nawet częściej, najlepiej raz na pół roku, ale jak nie chcesz być nie wiem bezczelny lub bezczelna to raz na roku raz na rok jest o k.
Pamiętaj, że nawet jeśli nie otrzymasz podwyżki wynagrodzenia tak od razu, to po takiej rozmowie twój szef przynajmniej wie, że masz ambicję na więcej.
Jesteś ainteresowany podwyżką?
Wspomniałem wcześniej o 15.
Podwyżkach, które dostałem, ale nie wspomniałem o kilku, których nie dostałem.
Odmowa jest normalna, więc spodziewaj się odmów.
Ja też dostałem odmowy wiele razy, ale awsze były one fundamentem pod podwyżkę.
No bo skoro prosiłem pół roku wcześniej dostałem odmowę, to mogę użyć tego argumentu na kolejnej rozmowie, że już mówiłem, że chcę już były efekty pracy.
Nie dostałem, więc teraz bardzo bym chciał dostać.
Co robić, jeśli szef nie daje podwyżki przede wszystkim, co często szefostwo mówi, jak nie daje tejże podwyżki.
Powody do odmowy są bardzo różne, ale najczęściej jest na przykład.
Nie mam już budżetu na ten rok, albo blokuje mnie góra, albo inni arabiają mniej od ciebie albo na rynku, arabia się mniej, albo wyniki tego nie uzasadniają.
Z każdym powyższych może być prawda jak i negocjacyjne zagranie, ale o prawdziwości pierwszych 2 raczej no nie sprawdzisz, bo nie masz jak to kolejne 3 są mierzalne.
Jeśli przygotowałeś się do rozmowy, dobrze, to wiesz co robić, bo szef nawet.
Jakby jeżeli o tym wspomnimy już prosto powiedzieć, no nie, nie masz racji, wiem ile arabiam inni co do braku budżetu na ten rok półrocze I kwartał to do bycia i bycia blokowanym przez górę.
To najprostszym sposobem na przekonanie się o tym, czy szef mówi prawdę jest niestety agrożenie odejściem firmy, czyli tak wane rzucenie papierami.
Nie polecam tego i nie sugeruję nikomu, to nie jest eleganckie sposób negocjowane podwyżek, to oczywiście często działa.
Wiem, że wiele osób ostało tak podwyżki, jednak to moim daniem jest trochę ekstremalne.
Jeden wyjątek jest taki, jeżeli faktycznie macie konkurencyjną ofertę, że inna firma was chce, daje wam więcej to jak najbardziej możecie o tym powiedzieć szefowi.
Natomiast takie grożenie, że się odejdzie, to oczywiście nie jest to dobry i elegancki sposób.
I oczywiście nie mówiąc o tym, że w niektórych firmach typu budżetówce to po prostu nie może adziałać, bo tam faktycznie pensje są mocno regulowane.
W moim przypadku ten budżet na ten rok jak tak już robiłem, czyli miałem konkurencyjną ofertę, jednak okazywało się, że.
Zawsze prawie się najdywał, więc no to jest taka bardziej figura retoryczna niż prawdziwy powód do niedawania podwyżki.
Dlaczego warto walczyć o wyższe wynagrodzenie?
No poza oczywistym powodem, czyli tym, że lepiej się czujesz więcej arabiasz, to pamiętaj, że wysokie arobki to najkrótsza droga do niezależności finansowej.
Czy trzeba mieć wysokie arobki, żeby osiągnąć niezależną finansową przed emeryturą?
No nie trzeba, bo osoba bardzo małych wydatkach i małych arobkach może dużo oszczędzać nawet.
Wielkiej pensji.
Natomiast czy warto mieć wysokie arobki?
Jeśli chcecie osiągnąć wczesną niezależność finansową, tak zwane fajer?
Oczywiście, że warto.
To właśnie tak udaje mi się bardzo, że oszczędzać przez cały okres pracy awodowej, jednocześnie nie odmawiając sobie byt wiele przyjemności.
Nie Jestem człowiekiem skąpym, robię prezenty, rodzinie i najomym.
Jeżdżę na wakacje, kupuję sobie, wiecie normalne ubrania, mam nawet takie drogie hobby, herbatę matcha, która, no nie jest byt tania, jak ktoś sprowadzają Japonii takie lepsze odmiany, bo naprawdę jest tego koneserem, to wie, że nie są to.
Małe pieniądze natomiast mogę sobie na to pozwolić.
Unikanie inflacji, stylu życia jest bardzo ważne o inflacji, stylu życia mam w ogóle ciekawy podcast, więc przesłuchaj, jeżeli jeszcze nie słuchałeś.
Ale pamiętaj, że jak chcesz mieć i wysoką stopę życiową i wysokie oszczędności, to po prostu musisz mieć wysokie arobki.
Nie ma do tego innej drogi.
Zaskakująco wielu internautów walczy o każdy jeden punkt procentowy więcej wrotu inwestycji, kupując dziwaczne i drogie kursy i szkolenia tradingu lub inwestowania jednocześnie nie idąc do szefa po dziesięcioprocentową podwyżkę, bo nie wypada tego kompletnie nie rozumiem.
Zwiększenie wynagrodzenia jest znacznie pewniejszą drogą do wolności finansowej niż zwiększenie stopy wrotu inwestycji o jeden punkt procentowy, bo nie apominaj, że wykle też większasz ryzyko takiego portfela, więc inwestuj prosto i pasywnie, choć po podwyżki, bo to jest lepsza droga do majątku niż spekulacja i arabianie niewielkich pieniędzy.
Kolejna rzecz też niby oczywista dzięki wyższym arobkom unikniesz wielu problemów finansowych.
Dobra, powiedzmy, że nie jesteś osobą chciwą, powiedzmy, że nie potrzebujesz wiele do szczęścia, powiedzmy, że nie chcesz wcześniejszej emerytury, tylko pasuje ci ta ustawowa.
Pamiętaj, że dzięki wysokim arobkom i odpowiedniej stopie oszczędności oczywiście unikniesz w życiu wielu problemów.
Unikniesz w rodzinie kłótni o pieniądze.
Unikniesz trudnych wyborów i problemów finansowych, który wpada większość nastawionego na konsumpcję społeczeństwa, nawet bez żadnego celu inwestycyjnego, bez dążenia do niezależności finansowej.
Dbasz tak o bezpieczeństwo finansowe Twojej Twojej rodziny, na przykład w Twojej branży może koniunktura się pogorszyć, a ty pragmatycznie będziesz arabiał jak najwięcej, będziesz oszczędzał i będziesz miał aplecze finansowe i brak stresu.
Jeżeli stracisz pracę, właszcza niespodziewanie.
Kolejna rzecz bardzo ważna i często pomijana dzięki wysokim arobkom osiągniesz satysfakcję z pracy i poczujesz się doceniany.
Bo wierz mi, każdy nas sobie sprawiedliwie traktowany i nikt z nas nie nosi dobrze jawnej niesprawiedliwości.
Jeśli osoby w twoim dziale w Twojej w twoim espole, w Twojej grupie w pracy arabiają dużo więcej od ciebie, ale ich osiągi nie są lepsze lub wręcz są gorsze od twoich centralnie.
Nie podoba ci się to i to jest normalne, prawdopodobnie czasem stracisz w ogóle motywację do pracy.
Jeśli szef po raz piąty rzędu odmawiacie podwyżki wynagrodzenia, to masz naprawdę mocne podstawy, by sądzić, że nie jesteśmy już potrzebny i byle widziane i nie po prostu nie docenia Twojej pracy.
Zakładając, że każdy nas sobie traktowany uczciwie i sprawiedliwie oraz być doceniam pracy, nikt nie powinien bać się rozpoczynać rozmów o podwyżkę szefem i naprawdę nie warto tego robić na około na przykład jak zapraszasz szefa?
Jak to jest korporacja, to nie nazywaj spotkania łan, to one czy tam rozmowa?
Tylko Napisz wprost aproszeniu, że to jest rozmowa o podwyżkę.
Po angielsku jakieś rejs stocks czy coś ten desen to wcale nie jest tak, że jeśli dasz szefowi czas na przygotowanie się, to znajdzie więcej powodów najdzie podwyżki, bo niektórzy się tego boją bądź konkretny, pisz i mów wprost, a prawdopodobnie szybko zauważyć wzrost swojego wynagrodzenia, nawet jeśli pensji współpracowników pozostaną w miejscu.
Takie bycie konkretnym przynajmniej da szefowi czas na przemyślenie, czy na to asługujesz, czy masz czego ci dodać i wbrew pozorom to nie będzie tak, że on lepiej się przygotowuje do odmowy, być może lepiej przygotowuje się też do przyznania ci tej podwyżki.
Nawet jeśli ostajesz w firmie od wielu lat lojalności lub jakiegoś przyzwyczajenia, choć nie wielu nas w prosto przyznaje, to pamiętaj, że firma to taki dość bezosobowy i raczej nielojalny twór, który tą lojalnością nie grzeszy i w trudnej sytuacji nie będzie ci się odwdzięczał.
Jeżeli firma będzie miała kłopoty finansowe i będzie musiała ciąć etaty, to po prostu je etnie i ty też możesz się naleźć wśród tych ciętych etatów.
Pamiętaj, że często proszę nie o podwyżki nie jest oznaką chciwości i pazności, a przynajmniej nie tylko tym, ale i chęć bycia docenionym i nie bój się powiedzieć swojemu szefowi, że właśnie w ten sposób najlepiej odczuwasz docenienie i to, że firma docenia twoją pracę.
Mój dawny szef kiedyś powiedział mi pod pod taką ciekawą rzecz na na sam koniec tego podcastu, że.
Jest jakiś pewien satysfakcjonujący pułap wynagrodzenia, na przykład 200000 ł rocznie i dalsze podwyżki nie dają już wzrostu satysfakcji pracy.
Takiego uderzenia dopaminy i problem w tym, że sam arabiał wtedy około 800000 ł rocznie, czyli czterokrotnie więcej, co kiedyś nieopatrznie i w innych okolicznościach mi po prostu wprost powiedział i nie sprawia to, że był hipokrytą, ale w pragmatycznym powiększeniu arobków nie chodzi tylko o wzrost satysfakcji pracy, bo przyznaje, że miał wtedy trochę racji.
Ja sam się dowiedziałem, że.
Ponad pewnym poziomem to nie jest tak, że te wzrosty wynagrodzenia są nam jakoś bardzo potrzebne i dają skoki dopaminy, tylko po prostu o wzrost możliwości życiowych, czyli na przykład wcześniejszego porzucenia pracy.
Lub po prostu abezpieczenia przyszłości swojej rodziny.
Na sam koniec nadaj sobie następujące pytania, czy dostałeś podwyżkę w ciągu ostatniego roku, czy była ona wyższa od inflacji?
Czy rozmawiałeś szefem o kolejnej podwyżce?
W ciągu ostatnich 12 miesięcy?
Czy wiesz, ile arabiają inni na podobnym stanowisku w Twojej firmie?
Czy wiesz ile arabiają pracownicy na podobnych stanowiskach na rynku w innych firmach?
No i najważniejsze, czy jesteś zadowolony Twojej pensji, czy daje ci ona duże możliwości finansowe te oszczędnościowo inwestycyjne?
Odpowiedź na wszystkie pytania brzmi tak, to prawdopodobnie nie masz problemu i nawet nie potrzebowałeś tego podcastu i może był dla ciebie tylko ciekawostką.
Zakładam jednak, że większość was czegoś się dowiedziała.
Może otworzyło to im oczy.
I, no cóż, coś im to dało.
Na koniec trochę filozofii.
Ja lubię filozofować, właszcza na koniec podcastów w Polsce.
Wynagrodzenia są tak trochę tabu, ale to nie jest tylko w Polsce.
W wielu krajach to jest tabu.
To jest temat niewygodny, często wstydliwy i taki, którego wolimy unikać.
Ma to prawdopodobnie jakiś wią ek naszym Narodowym poczuciem niższości tym, że przez lata w reżimie komunistycznym ten etos pracy ostał asiany akorzeniony tak mocno, że wielu nas.
Ciężko pracuje, nawet nie zastanawia się czy jest a to odpowiednio wynagradzane i Jestem pewien, że niektórzy po przeczytaniu tego wpisu lub przysłania podcastu.
Jeżeli teraz właśnie słuchasz, będą postrzegać mnie źle, ale gwarantuję, że nigdy nie brałem pieniędzy a nic i awsze doskonale wiedziałem, jaką wartość firma czerpie mojej pracy i mimo, że moje arobki pod koniec opisywania tuścieżki, czyli po 10 latach pracy były już bardzo wysokie, tak jakby obiektywnie były bardzo wysokie i w branży, i na rynku ogółem to awsze byłem świadomy tego, że firma ma e mnie jeszcze.
Więcej niż mi płaci, bo inaczej dawno mnie wolniła, prawda i też byłem świadom, że nie Jestem w tym sam, że wiele ludzi arabia nawet więcej robiąc to samo albo bardzo podobnie, więc nigdy nie szedłem tak jak gołosłownie po te podwyżki awsze wiedziałem a co one mają być, bo też rozumiem, że pracodawca tak powietrza nie może wyczarować podwyżki i ja rozumiem odmowę.
Bardzo często dostawałem odmowy, bo jeżeli często chodzisz po podwyżki, często usłyszysz.
Nie, dlatego nie bój się tego nie, bo nie nie Jestem sam co wolnienie.
Nie, nie Jestem samym, co, nie lubię cię, bo poszedłeś, przyszedłeś do mnie po podwyżkę.
Niektórzy szefowie nawet wprost później na kawie, mówili mi, że oni mnie bardzo szanują a to, że ja tak chodzę i no cóż, ględzę tak czasami to nazywali, ponieważ do tego też trzeba mieć po prostu pewną odwagę i trzeba znać swoją wartość.
Oni mówili, że.
Nie mają tym problemu, bo też nają moją wartość, nawet jak mnie odmawiali.
Czasami śmiali się tego, że oni by chcieli, nie musieć mnie odmawiać, ale jakiegoś powodu nie mogą dać mi podwyżki.
Nie bójmy też rozmawiać się o finansach naszymi bliskimi współpracownikami, w tym o wynagrodzeniach.
Bo tak długo, jak wiemy, że pracujemy ciężko i nasza praca przynosi wymierne efekty, pracodawcy nie powinniśmy wmawiać sobie, że nie musimy być.
Zna nią wysoko wynagradzani, bo oczywiście to już ależy od nas naszych ambicji.
Nawet jeśli czujesz, że się asiedziałeś i przez lata nigdy nie poszedłeś po podwyżkę, to apytaj się dziś tak szczerze, czy jesteś adowolony e swoich arobków, bo skoro już słuchasz tego podcastu, to może nie jest.
Może byłeś ciekaw, może potraktowałeś to trochę jako clickbait może po prostu chcesz się czegoś więcej o mnie dowiedzieć, ale prawda jest taka, że jeżeli tu jesteś, to prawdopodobnie astanawiasz się, czy jesteś odpowiednio wynagradzany.
Czy w ostatnim czasie robiłeś cokolwiek, by większyć swoje wynagrodzenie?
Czy rozmawiałeś o tym szefem?
Jeżeli nie, to po prostu Przemyśl, to przygotuj się zgodnie wytycznymi tego podcastu i aproś swojego szefa na rozmowę, a być może dziwisz się, jak łatwo jest arabiać 10, 20, 30 albo 40% więcej niż obecnie i nie arabiałeś tego.
Tylko dlatego, że bałeś się rozpocząć rozmowę.
Koniecznie daj nać w komentarzach.
Co myślisz o moim podejściu o podwyżek?
Jak wyglądała twoja ścieżka awodowa?
Jak wygląda dalej w kontekście?
No tej takiej chciwości jak to mówił kordon gekko w filmie Wall Street grid is good chciwość jest dobra i o ile nie gadzam się nim w kwestii chciwości w inwestowaniu, właszcza takiej, która krzywdzi ludzi, bo on to robił w sposób taki nieelegancki, że przyjmował firmy, walniał pracowników i sprzedawał ich majątek to.
Jak najbardziej uważam, że warto anotować to w kwestii negocjacji wynagrodzenia i pomyśl sobie na koniec tę ważną rzecz.
To jest chyba najważniejszy przekaz tego podcastu, czyli to, że twój szef też jest człowiekiem.
Twój szef też była awansowany, chodził po podwyżki, prawdopodobnie i on powinien to rozumieć.
Oczywiście może być, że twój szef jest też pracodawcą, jak to jest mniejsza firma, bo przecież nie każdy pracuje w dużej firmie, ale nawet jeśli to on też przecież chce, żeby firma, czyli on.
Tak jakby jako akcjonariusz arabiała jak najwięcej, więc zrozum, że twój szef też rozumie motywację osoby, która chce zarabiać więcej, właszcza jeżeli uczciwie pracuje i chce być traktowana uczciwie i właszcza jeżeli czujesz w swoim obecnym miejscu pracy, że arabiasz mniej od osób, które robią te same lub podobne rzeczy dowolnego powodu.
Czasami jest to e względu na wiek, czasami jest to e względu na to, że one właśnie chodzą częściej po podwyżkę, czasami jest to.
No niestety e względu na to, że pracodawca lub szef.
Ich bardziej od ciebie.
Mam nadzieję, że się podobało i też apowiem, że to nie jest ostatni podcast tego typu o arabianiu powinienem nagrywać więcej i koniecznie daj nać w komentarzach, czy chcesz usłyszeć więcej takich podcastów, bo mogę głębiej technicznie opisać, co ja robiłem, że te podwyżki dostałem.
Tu było to omówione powierzchownie, ale w ten sposób trzeba acząć ten temat.
Jeżeli uważasz, że to jest anomalia, bo rynek i t miał się dobrze, to pamiętaj, że nie wszystkie podwyżki były w ogóle w branży i t.
I też nie wszystkie podwyżki były w Polsce, więc to też jest pewien rodzaj takiego excluzu mam nadzieję, że się podobało.
Mam nadzieję, że nie odebrałeś tego podcastu negatywnie jako krytyki, bo nie o to mi chodziło.
Chciałem ainspirować i trochę pomóc i mam nadzieję, że udało mi się to właśnie robić do następnego.
Trzymajcie się cześć.