Navigated to [#233] Dlaczego tracisz na giełdzie? Największe błędy inwestorów i jak ich prosto uniknąć - Transcript

[#233] Dlaczego tracisz na giełdzie? Największe błędy inwestorów i jak ich prosto uniknąć

Episode Transcript

Cześć wszystkim tej strony Mateusz samałyk, autor bloga i podcastu inwestor mateu.

To jest podcast inwestor mat.

Jak sama nazwa wskazuje, jest on głównie o inwestowaniu.

Dzisiaj będzie bardzo, ale to bardzo inwestowanie.

Dlaczego tracisz na giełdzie?

Największe błędy inwestorów często mówi się, że największym wrogiem inwestora jest on sam i myślę, że w dużej mierze jest to prawda, odkąd ałożyłem moją stronę, odkąd acząłem nagrywać podcast.

Odpisałem na dziesiątki 1000 komentarzy.

Ostatnio nie liczyłem, ale to chyba było około 20000, może nawet więcej oraz na 1000 maili od czytelników.

To akurat nie były dziesiątki 1000, tylko właśnie około 10 chyba apamiętując ich największe problemy.

To czym do mnie przychodzili tak naprawdę po odpisywaniu na te wszystkie maile.

Czasami mam wrażenie, że Jestem trochę takim.

Psychologiem giełdowym spokojnie, nie psychiatrą giełdowym, tylko takim psychologiem giełdowym.

Ten podcast będzie bardzo szczególny, ponieważ nie będę tu robił wielkich symulacji.

Nie będę tu pokazywał danych żadnych tabelek, tylko odpowiem na największe wątpliwości osób, które do mnie pisały, jakimiś problemami inwestycyjnymi.

Zrobiłem to tak, że ponumeruję opisy problemów, tak, aby prościej było nam o nich rozmawiać.

Na przykład w komentarzach także będę numerami mówił o.

Mówię i też opisywał te maile, które dostawałem, jeśli dotyczy jakiś problem, spotkałeś się nim, było innych inwestorów i masz jakieś przemyślenia, to proszę nawiąże do numeracji, którą tutaj stosuję, bo to ułatwi nam dyskusję.

Wszystkie przedstawiane tu problemy są oparte na prawdziwych kłopotach na na które natknęli się korespondujący e mną inwestorzy.

Z szacunku do nich piszę o tym anonimowo.

Mówię o tym anonimowo i tak jakby we wpisie przepisałem ich maile własnymi słowami tutaj będę oczywiście je czytał, natomiast będę opowiadał swoje przemyślenia.

Porady co tym robić tak na głos, bo w większości to jest tak, że po prostu tam były jakieś błędy, jakieś drobne lub większe problemy i ja opiszę ci jak sobie nimi poradzić.

Zacznijmy od kategorii błędy przed rozpoczęciem inwestowania bardzo wielu początkujących inwestorów myśli, że etap przygotowania planu inwestycyjnego można albo pominąć, albo wydłużać w nieskończoność, by aplanować wszystko idealnie.

Tak naprawdę okres przygotowania do rozpoczęcia inwestowania jest bardzo ważny i na pewno nie należy go pomijać, ale warto dowiedzieć się, czego i tak aplanować nie można.

Po prostu się nie da tak po ludzku i tak czy owak wyjdzie to tak w tak wanym praniu i czego próba ustalenia jest wykłą stratą czasu i auważyłem, że są 3 główne rodzaje początkujących inwestorów.

Pierwsi nich to inwestujący bez wiedzy w pośpiechu.

To są osoby, które.

Zanim nawet do mnie pisały, kupiły już akcje 15 czy 20 przypadkowych spółek.

Dopiero po kilku miesiącach kiepskich wyników astanawiają się właściwie, co robiłeś nie tak i są to na ogół o bardzo wysokiej tolerancji ryzyka lub po prostu optymiści tacy życiowej i giełdowi.

Druga Kategoria to racjalnie ostrożni.

To są osoby, które ani nie robią niczego bez przygotowania, ani też nie przygotowują się w nieskończoność.

Czyli wykle aczynają inwestować jeszcze w toku swojej edukacji inwestycyjnej, ale nie muszą robić tego przez 5 lat.

Edukować się tylko wystarczy im trochę informacji, aczynają coś robić już w praktyce uczą się reszty.

To jest taki kompromis pomiędzy tymi skrajnymi podejściami.

Drugim skrajnym podejściem, czyli podejściem trzecim.

To jest perfekcjonizm inwestycyjny.

To są jego demonstrują osoby, które od przynajmniej kilku miesięcy czytają książki, blogi, strony, inwestowaniu nają już chyba wszystkie podcasty inwestycyjne w danym kraju oraz zagraniczne nają wszystkie źródła informacji, branżowe portale, czytają prostu setki.

1000 różnych tekstów oglądają wszystkie wideo na YouTubie robiły setki testów wstecznych.

Od dawna mają otwarte konto maklerskie, jednak nie inwestują swoich pieniędzy.

Tak trochę żartobliwie o tym mówię, ale faktycznie jest taka gruba osób, które jakiegoś powodu kompletnie aczynają inwestować.

Zaraz do ich wrócimy.

Tych problemów pierwsza Kategoria pośpiech w rozpoczynaniu inwestowania.

Myślę, że jedną najgorszych rzeczy, którą możesz robić na samym początku, jest właśnie rzucanie się na głęboką wodę bez żadnej wiedzy.

Zresztą wiem coś o tym, bo sam gdy aczynałem 2011 roku, po prostu kupiłem akcje kilku spółek, niespecjalnie astanawiając się, czemu kupuję, a tu akurat te spółki.

Czy mają potencjał do wzrostu i czy są dobrze wyceniane, bo taki akup miał ręce i nogi.

Te kategorie błędów aliczam do tych przed rozpoczęciem inwestowania.

Mimo tego, że ktoś już jakby rozpoczął inwestowanie w cudzysłowie.

Dlatego, że prawie awsze jest to bezmyślne, chaotyczne i przypadkowe.

Dlatego przyjmijmy, że jeszcze nie rozpoczął tak na dobre inwestowania, mimo że już kupił jakieś tam instrumenty i tak jak mówiłem, będę numerował problemy.

Problem numer jeden, ciekawe czy swoją drogą nasz ten problem?

Fill to będzie przepisana treść maila i tak jak będę numerował to tak będę czytał skrótowce maili, które naprawdę.

Fill otrzymałem w ciągu 5 lat jeden kupiłem ostatnio ETF na uran półprzewodniki rate amerykańskiej, mój portfel.

Sobie dużo gorzej od wykłego indeksu jest np.

500.

Czemu tak jest, skoro influencer XYZ mówił, że to perspektywiczne?

Taki inwestor demonstruje 2 problemy.

Moim daniem pierwszy te impulsywne kupowanie czegoś bez własnej analizy, tylko dlatego, że ktoś mu polecił dane instrumenty.

Drugi to ocenianie inwestycji pozoru długoterminowej w krótkim terminie, na przykład po kilku tygodniach, podczas gdy w ciągu kilku tygodni dowolnym instrumentem notowanym na giełdzie mogą dziać się przeróżne rzeczy, także robił 2 błędy.

Po pierwsze, kupił coś, nie wie dlaczego to kupił i tak naprawdę kopiował kogoś innego.

To jest ogromny błąd i bardzo zresztą częsty tak w internecie widać.

A drugi błąd to to, że nie jest cierpliwy.

Może po 5 latach ta strategia pokazałaby swoją moc, tylko też musiałby rozumieć, dlaczego kupił etf na uran.

Półprzewodniki, rajdy amerykańskie to jest bardzo ważne, jeżeli tego nie wie, to tak naprawdę mógłby kupić ten SNP 500, tylko obawiam się, że ten sam człowiek po miesiącu sprawdziłby, że SNP 500 traci sobie gorzej od nie wiem Nasdaq 100 i nowu przeskoczyłby kwiatka na kwiatek.

Problem numer 2.

Zgodnie e swoim materiałem kupiłem ETF na indeks MSCAZ vii tak fill dopowiem tylko, że to jest indeks na akcje globalne notowany w walucie euro i żałuję, bo ten notowany w u SD, czyli w dolarze na pewno rósł by szybciej w sumie to nie wiem jak działają te ETFY, bo jeszcze nic nie czytałem, ale słabo, że przez cały tydzień Jestem na minusie sn.

Tutaj pierwszy problem jest podobny do poprzedniego przykładu, bo inwestor kupił produkt, którego nie rozumie więc kupił jakiś tef, bo na przykład ja polecałem sn albo w ogóle napisałem wpis o tych ETF, ach więc kupił, bo wydawały mu.

Yy sam przyznaje, że prawie nic nie czytał, czyli pewnie domyślam się, że nie przeczytał nawet całej serio ani mojej książki, ani jakiejkolwiek książki, że w ogóle nie rozumie co to są te jak działają, nie wie, że indeksy mogą być na minusie o wiele dłużej niż tydzień, czyli przez długie lata i tak naprawdę ma nierealistyczne oczekiwania co do indeksów, co do w ogóle inwestowania w akcje?

Drugi problem to brak zrozumienia całej kategorii produktów.

Czyli to, że waluta notowań funduszu ETF nie ma żadnego znaczenia, jeżeli tego nie wie, jeżeli wydaje mu się, że kupi ten sam ETF niezabezpieczony walutowo, który jest notowany w dolarze, a na przykład euro to będzie miał.

Nie wiem wyższą stopę wrotu, bo kupi w dolarze, to naczy, że nie ma pojęcia w co inwestuję, czyli po prostu powinien nadrobić choćby ten materiał na moim blogu waluta, notowania funduszu ETF nie ma żadnego naczenia.

Problem numer 3, inwestuję od 3 miesięcy mam w portfelu 25 spółek i nie wiem kiedy sprzedawać akcję jak mam ysk.

Stresuje, że spadnie i chce sprzedać, gdy tracę to się stresuje, że jest strata i trzymam aż się odkuje spółki kupiłem bo na forum bankiera pisali że dobre ale większość traci więc całe to inwestowanie chyba nie jest dla mnie ponownie pierwszym problemem jest to brak rozumienia instrumentów, które się inwestuje, czyli dlaczego akcje w ogóle, dlaczego portfel samych akcji później dlaczego 25 spółek to były akurat spółki GPW?

Bo ja jakby nie czytam całego maila tylko fragment.

Dlaczego 25?

Nie, nie wiem 10 albo ani 50, co to są a spółki, czyli ten inwestor w ogóle przemyślał, jak prowadzić ten portfel?

No tak, naprawdę widać, że no nie ma pojęcia, po prostu wyszukał sobie najczęściej dyskutowane na forum Bankier pl spółki i kupił 25 nich.

No taki nie wiem, to może i działa czasami, ale to chyba nie jest najlepszy pomysł na start inwestowania, właszcza jak nawet prawdopodobnie maila tak wyczytujesz, że nie umie przeprowadzić żadnej analizy finansowej.

Drugim problemem jest opieranie się na opiniach anonimowych osób internetu, czyli właśnie jakiegoś forum jakiegokolwiek tak naprawdę każde źródło internetowe, właszcza jak to są jakieś anonimowe Posty, nawet nie wiesz, kto to napisał.

To jest kiepski pomysł.

Trzecim problemem jest brak ustalenia asad prowadzenia portfela, czyli właśnie to, że nie wie kiedy sprzedawać, nie wie kiedy kupować w ogóle nic nie wie, prawdopodobnie nie wie, jak rozliczyć podatki.

Zauważcie, że się stresuje gdy straci i chce się odkuć, czyli to też jest takie typowe zachowanie początkującego.

Jak ma ysk, kto chce od razu zrealizować, więc to wszystko jest takie łapu capu no jolo do przodu może się uda, może nie, ale to nie jest dobry sposób na inwestowanie, może nie każdy wie, ale nie trzeba inwestować, by móc sprawdzić hipotetyczne wyniki danej strategii.

Podobnie nie trzeba inwestować, jeśli jeszcze się nie rozumie podstaw, tak jakby nikt was nie goni do inwestowania, więc jeżeli macie lub mieliście jeden tych 3 problemów, to może chcecie rozpatrzyć jeszcze poczekanie inwestowaniem trochę.

Dłużej teraz tak druga Kategoria, perfekcjonizm, przygotowanie do inwestowania i to jest goła coś odwrotnego.

Perfekcjoniści przygotowanie do inwestowania robią właśnie.

Coś upełnie innego, czyli nie inwestują od razu, tylko czekają w nieskończoność inwestowaniem.

Wierzą w to, że mogą wszystko wybrać optymalnie, wszystko przewidzieć, wszystko aplanować tak, aby nic ich nie askoczyło.

Nie nam chyba nikogo, kto po kilku tygodniach czy miesiącach lub latach inwestowania nie mienił niczego w swojej strategii i powiedziałbym, że akładanie, że od początku robi się wszystko poprawnie, jest po prostu idylliczne.

To jest niemożliwe.

Mówimy tu o początku inwestowania, czyli w wyborze odpowiednich kont maklerskich produktów.

Proporcje aktywów w portfelu oraz sposobu arządzania portfelem.

I poniżej kolejne przykłady wiadomości.

Problem numer 4 czytam o inwestowanie pasywnym i etf już od wielu miesięcy przeczytałem twoją książkę 3 razy i ciągle nie wiem jakie te efy wybrać do swojego portfela.

Zastanawiam się nad wengardem kosztującym 0,09% rocznie lub eishers kosztującym 0,08% rocznie sn jakby na to samo dopowiem, że to są Beata f na tożsame bardzo podobne indeksy sn, który nich będzie lepszy.

Czy mógłbyś mi odpowiedzieć sn fill w tym przypadku?

Mamy klasyczny paraliż decyzyjny.

Próbę optymalizacji czegoś, co tak naprawdę nie ma bardzo dużego naczenia, ponieważ są to 2 etapy na praktycznie to samo, bardzo podobnych kosztach.

Od 2 bardzo dużych dostawców mają bardzo podobne wyniki i tak naprawdę ta decyzja w praktyce ma tak niewielkie naczenie, że jeżeli kogoś to paraliżuje, to mógłby rzucić monetą kupić każdy z nich po trochu na przykład wybrać przypadkowy i po prostu zacząć inwestować.

Czyli ta decyzja ma bardzo niewielkie naczenie, a kogoś paraliżuje przed.

Inwestowaniem to też wskazuje, że ta osoba może być po prostu nie gotowa na inwestowanie, czyli bać się ryzyka jakoś obawiać.

Że inwestuję w coś, czego nie rozumiem, mimo że jakby widać, że podstawy na, bo nawet jeżeli ktoś potrafił adać takie pytanie, ktoś powiedzmy czytał moją książkę czy inne książki o inwestowaniu 3 razy, no to spodziewam się, że ta wiedza w głowie jakakolwiek jest, ale w tym przypadku być może jej nie ma.

Piąty problem mam budżet w wysokości 5000 ł miesięcznie i planuję inwestować w proporcji 60 40 chodzi o akcje, obligacje.

Wybrałem już rodzaje kont, w tym ikei xd ale astanawiam się na które konto wpłacać najpierw i czy kupować akcje obligacje w określenie proporcji co miesiąc czy na przemian w sensie czasami akcje, czasami obligacje.

Pomóż mi proszę, bo odkładam przez to inwestowanie już od wielu miesięcy.

To jest kolejny przykład kogoś, kto astanawia się nad czymś, co diametralnie nie mieni swojego jego inwestowania, ale może paraliżować i sprawiać, że nie inwestuje w ogóle, bo auważcie, że ta celowa proporcja 60 40 czyli 60% akcji.

40% obligacji wcale nie naczy, że ktoś ciągle musi mieć akcje i obligacje w portfelu.

W dokładnie w takich samych wagach w tych idealnych proporcjach, właszcza na początku, to tak naprawdę nie ma wielkiego naczenia.

Oczywiście warto aplanować swoją strategię tak wanego rebalansingu, czyli równoważenia proporcji portfela, ale nic nie jest w stanie, jeśli w pierwszych miesiącach inwestowania na przykład proporcja amiast 60 40 wynieść tymczasowo 40 60, 50, 50 albo 70 30 dlatego, że kupowałeś same akcje lub same obligacje.

Dedykowania należnych prowizji transakcyjnych często tak resztą jest, że przez 1000 ł udanego brokera nie opłaca się inwestować na przykład w akcje.

Za taką kwotę warto uzbierać więcej, bo po prostu przepłacimy prowizję jest na to bardzo prosta rada przeważa i na początku obligacje, bo lepiej acząć byt bezpiecznie niż byt mało bezpiecznie acznie inwestować, bo taki paraliż, bo zastanawiasz się, czy możesz mieć inną proporcję przez parę miesięcy?

Tak naprawdę nie ma sensu, więc po prostu rozpacz to żeby mieć więcej obligacji, tak jakoś zacznij i powoli dokupuj tę akcję i się nie przejmuj, że nie masz 60 40 od początku, bo tak naprawdę nie ma to wielkiego znaczenia i też pamiętaj, że jeżeli aczynasz dopiero.

Mówimy o takiej sytuacji, to prawdopodobnie nie masz wielkiego kapitału.

Prawdopodobnie tej osobie chodzi o regularne inwestowanie właśnie kwot typu 1000 1500 ł miesięcznie.

Fill, szósty problem od wielu miesięcy próbuję badać swoją tolerancję ryzyka i nie Jestem pewien, czy lepszy jest dla mnie portfel 55, 45 czy 50 50 sn baktesty, czyli testy wsteczne różnych konfiguracji portfeli pokazują, że obydwa mają podobne odsunięcia kapitału od szczytu, ale chyba wolałbym portfel 55 45 tylko nie Jestem pewien.

Mimo wszystko wytrzymam taką mienność.

Co robić mateuszu?

W tym przypadku rada jest tylko jedna acząć inwestować i nie odkładać tego w nieskończoność.

Najlepiej acząć od bardziej defensywnej proporcji, na przykład 40, 60 i badać, jak czujemy się e mianami wartości naszej części akcyjnej portfela.

Pamiętaj, że akcje na ogół uzyskują i większość nas wcale nie doświadczy dużej straty.

W pierwszych kilku latach na na pewno miesiącach, ale prawdopodobnie w ciągu kilku pierwszych lat też nie doświadczysz jakiejś ogromnej straty.

W sensie obsująca od szczytu, więc tak naprawdę możesz i tak przeceniać swoją tolerancję ryzyka.

Pomimo kilku lat inwestowania a sobą tolerancję na stratę i obsunięcie kapitału poznasz dopiero podczas pierwszego krachu lub głębszego spadku portfela, więc aakceptuj to, że pierwszy portfel budujesz trochę w ciemno, a mimo wszystko i tak chcesz lub nawet musisz acząć inwestować.

To jest właśnie problem.

Ogólnie inwestowaniem to jest jedna tych rzeczy, których sprawdzić nie możemy anim się nie adzieją, bo jeżeli wydaje ci się, że.

Wysoką tolerancję ryzyka prowadzisz portfel 100% akcji, cieszysz się jak są yski wysokie stopy wrotu?

Dajmy na to 2023 i 2024.

Nagle w 2025 twój portfel spada o 20% i alewacie imny pot i po prostu się boisz.

Obawiasz?

Sprawdzasz ciągle wartość portfela?

Nie wiem, coś sprawiasz, nie będziesz spać, boisz się utraty całości kapitału, więc prawda jest taka, że nikt nie wie, jaką ma dokładnie tolerancję ryzyka.

Za nim nie straci, więc po prostu.

No brzmi to słabo, ale poczekaj do pierwszych strat i wtedy dowiesz się, jaką masz telerancję ryzyka.

Dlatego do tych strat lepiej czekać bardziej defensywnym portfelem.

Tak doświadczenia wiem, bo wtedy przynajmniej nie skończymy inwestować.

Ale tylko ewentualnie większymy udział akcji albo mniejszymy w zależności od tego, jak będziemy się czuli tą stratą.

Błędy w początkowej fazie inwestowania, czyli druga część tego podcastu będą 3 części.

Trzecia to będą błędy po latach inwestowania dla tych doświadczonych, jeżeli chodzi o początkową fazę inwestowania, to mamy tu kilka.

To jest bardzo w ogóle szeroka grupa korespondentów, chyba większość to są właśnie początkujące, ale tacy już, którzy aczęli inwestować tutaj będziemy mieli aż 5 różnych kategorii błędów i nie przeciągajmy.

Zacznijmy od pierwszej.

Przeceniamy swoich umiejętności tutaj będzie błąd numer 7, albo raczej problem numer 7.

Od 2 lat samodzielnie wybieram polskie spółki do portfela i na razie pobijam wszystkie popularne indeksy giełdowe.

Chyba mam do tego rękę, więc pozostaje przy tych samych polskich akcjach i celuje w plus 20% rocznie przez kolejne 20 lat.

Jaki tu jest problem?

Jeżeli wiesz co to jest efekt dunninga krugera, to będziesz wiedział, że osoby niewykwalifikowane często przeceniają swoje umiejętności, podczas gdy osoby bardzo wykwalifikowane i nie doceniają swoich umiejętności.

W tym przypadku mamy do czynienia właśnie takim silnym efektem tego typu, czyli jednej strony o k.

Bo ma bardzo ambitne ałożenia.

Ta osoba chciałaby od rynku dużo więcej niż średnia, no bo indeksy na ogół nie dają plus 20% rocznie w długim terminie.

Jednak takie moim daniem nierealne oczekiwania dotyczące przyszłych wrotu mogą powodować presję i paradoksalnie obniżać przyszłe stopy wrotu portfelem inwestora, bo acznie ją spekulować, ryzykować a dużo można nawet grać na dźwigni.

Może to właśnie też sprawiać, że będzie on mało dywersyfikować, no bo wiadomo im mniej spółek tym potencjalnie większa szansa, na przykład podwojenia kapitału.

To nacząco większyć mienność jego portfela w obydwie strony.

Oczywiście wiem, że są osoby, które po 2 latach inwestowania są ekspertami w selekcji spółek, ale pamiętaj, że to jest rzadkość i powinieneś dobrze astanowić się, ile w twoim wyniku jest w przypadku i szczęścia, a ile własnych umiejętności i dokładnych analiz, czyli trochę pokory.

Pokora się awsze przydaje.

Często to powtarzam chyba błąd numer 8.

Wydaje mi się, że sektor medyczny i biotechnologii są bardziej perspektywiczne od reszty, więc w kolejnych latach ainwestuję tylko w ETF na te indeksy Mateusz jak.

Przecież czy takie podejście ma sens?

Oczywiście tej osobie może się wydawać słusznie i może ona pobić w ten sposób wyniki szerokiego indeksu giełdowego, który ma różne sektory i różne branże, ale też może drastycznie nim przegrać.

Obstawiając tylko 2 spokrewnione resztą e sobą branżę.

Kluczem są słowa, wydaje mi się, które moim daniem nie powinny być podstawą do inwestowania.

Jak widzę takie maile to awsze mam.

Znaczy odpowiadam, staram się tak merytorycznie odpowiadać, czyli dlaczego tak ci się wydaje, bo też Jestem ciekaw opinii osoby, która na mnie pisze, właściwie awsze Jestem ciekaw i chcę podyskutować, ale bardzo często jest tak, że ta osoba odpowiada.

Nie wiem, bo jakiś tam profesor mówił albo bo jakiś tam ekspert inwestycyjny albo bo gdzieś tam słyszałem, że są perspektywiczne, no i właśnie dlatego piszą, wydaje mi się, bo im się wydaje, ktoś powiedział i może tak będzie.

Kolejna Kategoria problemów to jest Pogoń a łatwym yskiem.

Problem numer 9.

Podobno spółka a BCD to jest oczywiście wymyślony Tiger anonimizowane, ale tam jest nazwa prawdziwej spółki.

Ma niedługo wydać grę, która będzie mega hitem.

Może amiast światowy indeksacji zainwestuję w nią tymczasowo wszystkie pieniądze i amiast 10% rocznie osiągnie w tym roku 100% ysku lub więcej.

W tym przypadku błędem jest połączenie takiej powierzchownej analizy opierania się wyłącznie na plotkach i nieracjonalnych oczekiwaniach poprzecznych wynikach spółki.

Problemy jest wiara w to, że sukces gry tego studio jest oczywiste.

Według tej osoby i pozostaje inwestorzy tak jakby nie widzą tej oczywistej okazji.

No bo skoro ta osoba akłada, że cena akcji wzrośnie dwukrotnie, to musi akładać, że rynek nie doszacowuje efektu premiery tej gry, czyli po prostu rynek nie docenia.

Tego przyszłego mega hitu, a to będzie na pewno megahit i ten początkujący.

Tak jakby stawia się w pozycji wizjonera, może trochę wróżbity, który jedyny widzi tę wielką okazję i na pewno będzie miał rację.

Niestety prawdopodobnie nie tutaj akurat historia pokazała, że nie miał racji.

Taka ciekawostka, pewnie najdź domyślacie o jakieś studia, jaką grę chodziło?

Natomiast mam nadzieję, że moim mailem odwiodłem tę osobę od ładowania 100% kapitałów akcji dowolnej spółki.

Jeżeli podstawą jest nowu, wydaje mi się, że gra będzie megahitem, no bo.

To umówmy się, to nie jest byt dobra podstawa, właszcza, że auważcie, że tu mamy problem braku dywersyfikacji.

Ktoś początkujący chce postawić 100% środków na jedną spółkę.

No dobrze, ale przynajmniej bez lewara chciał to robić problem numer 10.

Jako że jesteśmy pomiędzy drugą a trzecią fazą cyklu koniunkturalnego, to najlepiej teraz sprzedawać obligacje i kupować akcje, które na pewno przyniosą.

W tym roku najwyższą stopę wrotu spośród wszystkich klasach.

Tak przecież mówią eksperci.

Po pierwsze eksperci nie awsze mają rację i też ależy jakich ekspertów słuchasz.

To jest pierwszy problem, drugi problem ustalenia obecnej fazy cyklu koniunkturalnego jest zwykle proste.

Dopiero po wielu miesiącach jej występowania, nie mówiąc o inwestowaniu na ich podstawie, które obarczone jest grą niepewnością.

Te cykle się.

Z siebie różnią, jeżeli w ogóle cykle są całe i tak książkowo się dzieją i tak naprawdę to nie zawsze przynosi powtarzalne rezultaty, właszcza inwestycyjne.

Dlatego po pierwsze uważaj na raty ekspertów również moje w ogóle wszystkich, których słyszysz w internecie i nie tylko, no bo jak to eksperci od wszystkiego, bo czasem mają rację, a czasem nie.

Więc oczywiście może byśmy już szczęście akurat tu mieli rację, ale dobrze się astanów, czy rozumiesz te mechanizmy, czy wiesz dlaczego na przykład obligacje mają teraz nie wiem tanieć, a akcję drążyć.

Czy w ogóle akcje są tanie czy drogie?

Tak jakby ainteresuj się trochę tematem tak oddolnie, a nie odgórnie, tylko, że ktoś tam mówił są jakieś cykle i skoro jesteśmy tu i tu to na pewno w ten sposób pobije wynik innych inwestorów.

Fill jeszcze taka rzecz taka dygresja, nigdy nie poznałem nikogo, kto pobija indeks giełdowy fill, czyli 100% akcji przez cały czas.

Fill, inwestując na podstawie cykli koniunkturalnych fill, bo gdyby to było takie proste, to myślę, że wiele osób by się tym chwaliło, a chyba nie nam nikogo, kto by się akurat tym chwalił.

Kolejna Kategoria problemów, skakanie kwiatka na kwiatek niektórych początkujących wprost parzą ręce i nie są w stanie utrzymać otwartej pozycji byt długo.

Ten problem jest wią any e byt częstym sprawdzanym stanu portfela i ciągłym porównywaniem swoich inwestycji innymi ludźmi alternatywnymi produktami i czymkolwiek, co osiągnęło lepszą stopę wrotu od naszych akcji, obligacji lub funduszy.

Niestety także w inwestowaniu trawa wydaje się awsze bardziej Zielona po drugiej stronie płotu, więc jakby poza naszym portfelem, więc posłuchajmy kolejnych problemów.

Problem jedenasty od kilku miesięcy mam w portfelu ETF na MSCA World, ale żałuję, że go wybrałem, bo SN 500 dradził sobie w tym czasie lepiej.

Czy sądzisz, że warto wymienić indeks rynków rozwiniętych na samo u SA skoro i tak w 70 procentach to to samo?

Przede wszystkim nie rozumiem czym kierował się ten inwestor, tworząc portfel inwestycyjny i co się mieniło, że nagle chce inwestować w samo u SA oczywistym błędem jest tu niezrozumienie, że indeksy ważone kapitalizacją dostosowują swoje proporcje do uwaga uwaga kapitalizacji krajów.

Więc u SA nie awsze stanowiło i nie awsze będzie stanowić około 70% indeksu rynku rozwiniętych, więc akup indeksu biorczego jest niejako ubezpieczeniem przed ignorancją dla kogoś, kto nie ma czasu na śledzenie bieżącej wartości rynków i ręczne sterowanie ich udziałem w portfelu.

Kolejny duży błąd tej osoby jest taki, że.

Interesuje się spk 500 tylko dlatego, że bardziej rośnie ode msc World.

No to pytanie jak kupię jest np.

500 i okaże się, że bardziej rośnie Nasdaq, a później okaże się, że bardziej rośnie ETF na samo seven, czyli te 7 największych spółek cudów Ameryki Północnej.

To będzie przeskakiwał kolejno na bardziej yskowne w przyszłości ETF.

No takie inwestowanie chyba jest pozbawione sensu.

Problem dwunasty acząłem od szerokiego indeksu, ale ma kiepskie wyniki, więc od niedawna skierowałem uwagę na sektora it.

Wyniki są lepsze, ale etf na półprzewodniki dałbym jeszcze wyższy wrot, więc może to w niego powinienem ainwestować.

Jak myślisz Mateusz i to jest dobry moment, żeby podkreślić to, co mówiłem przed chwilą, czyli przeszłe stopy wrotu nie powinny być jedynym powodem do dokonywania dowolnej inwestycji.

Myślę też, że warto mieć Plan i się go trzymać, więc jeśli planem tej osoby jest posiadanie spółek wyłączyć jednego sektora przed półprzewodników, to czemu wcześniej kupił sze?

Tych sankcji i co sprawia, że tacy ludzie ciągle szukają czegoś lepszego i skaczą kredka na kwiatek i ciekawe czy w życiu e wszystkim tak robią, przecież nie skończyć na pół przewodnikach.

Wszyscy wiemy, że ta osoba wkrótce odkryje jakieś nowe, lepsze te f lub indeks na przykład na kryptowaluty.

A atem jak masz ten problem, to pamiętaj, że awsze jest ktoś, kto osiąga lepsze wyniki od ciebie.

Zawsze jest jakiś produkt inwestycyjny, który wzrośnie bardziej od twoich produktów inwestycyjnych w tych w twoim portfelu.

Więc no takie coś po prostu trzeba aakceptować.

To jest normalne twoje inwestowanie stanie się wtedy nacznie spokojniejsze niż dotychczas, a spokój w inwestowaniu jest najważniejszy.

Moim daniem niektórzy boją, że wyniki według mnie spokój jest ważniejszy od wyników.

Oczywiście warto, żeby były dodatne, najlepiej bijące inflację, ale.

Poza tym spokój jest najważniejszy i to mówię jako praktyk już czternastoletnim stażem wiadomo są praktycy 20 i 30 letnim stażem, ale myślę, mam nadzieję, że się e mną zgodzą, że spokój jest priorytetem.

Kolejne problemy Kategoria, panika przy pierwszych spadkach problem numer 13, inwestuję od kilku miesięcy i ostatnio ogarnął mnie marazm, gdy obaczyłem, że wypracowane przez moje inwestycje wcześniej yski kompletnie wyparowały.

Co się dzieje, że indeks tak tracą?

Dlaczego od początku roku jest już 5% na minus?

Powyższe jest bardzo częste w świecie inwestowania w akcje, jeżeli na przykład należysz do naszej grupy na Facebooku, która nazywa się inwestomat i oszczędzanie, inwestowanie, wolność finansowa, to wiesz, że takie pytania darzają się praktycznie cały czas, właszcza jak.

Spadek duży jednego dnia to pewnie 5 osób już stworzyło Posty o tym, dlaczego akurat spadło i czy będzie dalej spadać.

To jest bardzo często w świecie inwestowania.

Niby namy teorii, wiem, że jak to są mienne, niby wiemy, że darzały się w historii obsunięcia, wynoszące nawet od 50 do powiedzmy 90% dla niektórych indeksów od szczytu, czyli bardzo duże obsunięcia niby wiemy, że nie powinno się inwestować środków, których potrzebujemy do życia lub na jakieś wydatki tu i teraz.

A mimo wszystko źle tolerujemy nawet niewielkie spadki a normalność.

Uznajemy sytuację, w której są ciągłe yski.

A nie normalność, nawet krótkotrwałe bycie na stracie.

Jeśli cierpisz na ten problem, to apoznaj się podcastem, który nazywa się jak długo można być na minusie, inwestując pasywnie i dowiedz się, że prawdziwy pechowcy mogli regularnie inwestować i być na obiektywnej stracie ponad kilkunastu latach, co oczywiście jest straszną wizją, ale jest to prawdopodobne.

W sensie jest to możliwe.

Więc pamiętaj o tym, że jak jesteś na stracie po roku 2 czy 3, no to to jest po prostu normalne, inwestuj dalej.

No Przepraszam, inwestuj dalej lub nie, jeżeli nie chcesz, ale prawdopodobnie po 20 latach będziesz żałował.

No ale to już sam obaczyć problem numer 14 indeks amerykański stracił od grudnia 10% i eksperci od geopolityki są godni, że idziemy w kierunku globalnej wojny handlowej.

Po co mam teraz trzymać kupione wcześniej te akcyjne, skoro dadzą pewną stratę, nie lepiej przeczekać burzę i odkupić je taniej, gdy sytuacja się ustabilizuje a kilka miesięcy lub kilka lat.

Z powyższym jest kilka problemów po pierwsze skąd ta pewność co do nieomylności ekspertów od geopolityki?

Po drugie czemu ta osoba akłada, że indeksy akcji będą dalej tracić nawet jak negatywna prognoza się iści, to przecież to już może być w cenach akcji, skoro wszyscy o tym wiedzą.

Po trzecie, skąd w ogóle pewność, że będziesz wiedział, kiedy odkupić, by uniknąć dalszych spadków i czy nie boisz się, że odkupić drożej niż odsprzedajesz fill?

Tutaj warto nadrobić wpis i podcast nazwane strategia kupowania w dołkach, czyli po fill korektach i obsunięciach indeksu.

Czyli o tym, że czekając na dołki przegrywa się regularnym inwestowaniem po każdej ceny i oczywiście taka osoba może dobrze trafić.

Oczywiście geopolityce mogą mieć rację.

Oczywiście indeksu akcji mogą stracić tylko już to widzę jak po stratach rzędu 10 czy 15% taki człowiek nie boi się ponownie wejść w inwestycje, prawdopodobnie będzie się bał, nie robi tego, poczeka dłużej.

Akcje już wzrosną i odkupić a taką samą cenę.

Mówię tak trochę ironicznie, ale bardzo często tak jest i jakby.

Tego rodzaju strategie wykle nie działają, bo są uznaniowe i nie mają żadnych takich numerycznych logicznych asad funkcjonowania.

Kategoria, niepoprawne użycie rodzajów kont też również bardzo częste w początkowej fazie inwestowania.

Problem numer 15.

Inwestujemy żoną, wypełniają coroczne limity naszych kont.

Ike ikze.

Dodam, że w roku, w którym dostałem tę wiadomość, było tołącznie około 60000 ł, bo to jest ważne.

Poza tym inwestujemy na regularnych kontach maklerskich, bo nasz roczny budżet na inwestowanie to 100000 ł.

Prowadzimy portfel 80 20, a żona ma ike obligacje, bo ma niską tolerancję ryzyka wszędzie indziej mamy akcję, czy to jest dobre podejście?

Oczywiście to, jak rozłożone są środki na kontach, jest ależne od inwestorów i absolutnie ja się nie kłócę tym jak roz.

Swoje środki po prostu w sytuacji tych inwestorów moim daniem nie jest to optymalne rozlokowanie aktywów po rodzajach kont, czego wyraz dałem w podcaście.

Dlaczego akcje pasują do ike bardziej niż obligacje po pierwsze, skoro inwestują moje długoterminowo i nacznie przekraczają limity i KXY, to na kontakt przywilejem podatkowym najlepiej mieć to, co na ogół rośnie najbardziej, czyli właśnie akcja, a nie obligacje.

Po drugie, skoro żona ma niską tolerancję ryzyka, to może w ogóle powinni przemyśleć proporcje łączną portfela 80 20, która jest bardzo ryzykowna, bo całościowo ich portfela przed.

Stratami nie uratuje to, że mają 20% obligacji skarbowych na ike.

Po trzecie wreszcie obligacje na ike i tak są amrożone w sensie wypłat, czyli no można dokonać częściowego lub całkowitego zwrotu, ale po co, skoro tracić tak przyszłe korzyści podatkowe od wypłacanej kwoty, tak jak by nie doczekamy do tych do spełnienia tych warunków nazwijmy emerytalnych, czyli właśnie w wieku 60 lat i przynajmniej 5 lat wpłat, więc i tak raczej nie wypłacą ich tego konta ike, czyli tak naprawdę to nie jest żadna poduszka finansowa, skoro masz obligacje na ike.

I w razie jakiś gigantycznych spadków i tak raczej ich nie na regularne konto maklerskie i tak raczej nie wydasz tych środków.

Co więc?

No to jest, myślę przeciwskuteczne i nieprzemyślane i swojej strategii.

Problem numer 16, inwestuję około 60000 ł rocznie.

Od lat mam ike, ale Jestem sceptyczny co do ikze, którego wypłacić bez podatku belki slesz giełdowego można dopiero po sześćdziesiątym piątym roku życia pracuje na etacie, Jestem w głębokim drugim progu, czyli tak dopisek mój, że.

Mocno przekracza drugi próg, czyli rozliczanie się stawką pit 32%, ale xd odrzuca mnie dlatego, że na końcu płaci się ryczałt 10%, czyli podatek od całej wypłacanej kwoty.

Czy słusznie ignoruje konto ikze?

Ignorowanie ikze to częsty przypadek u tych, którzy nie rozumieją jego asady działania, czyli nie rozumieją, że ono daje bieżącą korzyść podatkową, właszcza osobie płacącej 32% pit, czyli po prostu to, co wpłacisz to taki wrot podatkowy.

W pit 37 lub innym picie.

Jeżeli jesteś na działalności gospodarczej rozliczasz, ale też pozwala przez lata unikać podatku giełdowego i podatku belki i biorąc to pod uwagę końcowy Ryszard 10% przy wypłacie nie jest i nie powinien być dużym problemem, bo korzyści ich e nacznie przekraczają jego wady.

Jest też resztą u mnie taki podcast czy konto x ja się opłaca XZEW ależności od stawki pit, który bardzo polecam, bo tam liczę po prostu opłacalność XE dla danej stawki.

Pitz porównuje do ike i tak dalej i tak dalej dla niektórych x efektycznie ma sensu, ale dla większości ma bardzo duży sens.

Teraz będą błędy po latach inwestowania, czyli ta trzecia Kategoria.

Trzecia część tak naprawdę tego podcastu błąd numer 17.

Mam portfel 42 spółek dywidend owych USA, Wielkiej Brytanii i polskiej.

Powoli rozglądam.

Myślę, że e spółkami dywidend, owymi Azji.

Dzięki temu nie przyjmuje się ewentualnymi jazdami na giełdzie, bo dywidendy to pewny pasywny dochód, który będzierósł nawet gdy będzie kryzys i inni będą panikować, nawet nie sprawdzą wartości mojego portfela, bo nie ma to dla mnie żadnego naczenia.

Gdy dostaje dywidendy.

Powyższe podejście jest bardzo błędne, ale naprawdę bardzo powiedziałbym, że Jestem bardzo dużo nie tak, począwszy od aklinia rzeczywistości do zakładania tego, że dywidendy będą awsze rosły, gdy wybiera się pojedyncze spółki.

Zacznijmy od najgorszego, czyli założenia, że nawet w kryzysie spółki Najwyższego portfela nie tylko kontynuują wypłacenie dywi.

Dywidendy będą nieprzerwanie rosły nawet wybór dywidendowy arystokratów nie daje gwarancji, że w przyszłości będziemy mieli nominalny wzrost dywidend.

No bo te arystokraci te to miano dotyczy przeszłości nie przyszłość.

No i pamiętaj o tym cykl życia większości swoich giełdowych trwa jakieś może 15, 30 lat i tylko nieliczne są w stanie zwiększać przychody i yski dłużej niż te kilkanaście lub niskie kilkadziesiąt lat.

Więc ałożenie, że możemy trzymać ciągle te same spółki, czyli na stały wzrost dywidend, jest po prostu błędne.

Drugi duży problem tym podejściem to rezygnacja liczenia łącznej stopy wrotu kosztem sprawdzania wyłącznie wzrostu dywidend w czasie, co moim daniem jest nieco sztuczne.

Wyobraź sobie portfel, który jest czasem traci na wartości, mimo że jego dywidendy powoli rosną.

Czy to jest jakaś gwarancja pasywnego dochodu?

Jak to nazwał ten człowiek do końca życia?

Absolutnie nie jest, bo dywidendy prawdopodobnie też w końcu aczynam się kurczyć, nie mówiąc o tym, że wartość portfela może.

No w ekstremalnym przypadku spaść do era, a odcinanie od kursu dywidendy.

Ja są żadnym dochodem tylko.

Tak naprawdę przychodem, bo dywidendy to przychód całe są opodatkowane podatkiem belki, czyli 19%.

Trzeci problem to jest możliwość sprawnego i efektywnego arządzania portfelem aż 42 spółek różnych krajów auważy inwestor.

Z tego przykładu chce jeszcze rozszerzać swój portfel geograficznie, czyli podejrzewam, że wkrótce będzie miał 60 albo 70 spółek, to czyni to prawie niemożliwym do sprawnego arządzania.

Oczywiście nam osoby, które to robią i twierdzą, że sprawnie arządzają portfelami, ale jak tylko pytam ich jak robią rebalansing to robią wielkie oczy i nie wiedzą co to jest rebalans.

Taka ciekawostka, inwestorzy dywidendowi często akładają klapki na oczy, po prostu nie sprawdzając poczynanie firm e swoich portfeli, bo nie mają na to czasu, akładają po prostu, że nic nie może pójść nie tak, skoro wypłacają dywidendy, co często sprawia, że a długo trzymają w swoich portfelach spółki e schyłkowych branż i bez większych perspektyw wzrostu.

Mimo że sam przepadam a inwestowaniem dywidendowym, pewnie to wiesz, bo mam nawet rankingi polskich spółek dywidendowych co roku w grudniu je publikuje.

To nie Jestem fanatykiem dywidend i nie rozumiem fanatyzmu wią anego inwestowaniem dywidendowym, no bo jeżeli.

Jest dobra spółka i nie płaci dywidend.

Dlaczego mamy jej nie kupować?

Przecież dla mnie nie ma żadnego sensu, właszcza jak ta spółka dobrze wie wczoraj inwestować swoje yski w sensie w co inwestować właściwie jak rozszerzać swoją działalność?

No to ja akurat wolę, żeby spółka nie wypłacała mi dywidendy, tylko robiła tymi środkami coś lepszego.

Kolejna Kategoria to niedostateczna dywersyfikacja i tu mamy problem osiemnasty, mimo że acząłem od akcji, to od kilku lat najwięcej arobiłem na kryptowalutach, obecnie stanowią 80% mojego portfela inwestycyjnego i myślę, że tylko frajer.

Dywersyfikował się bardziej, bo przecież krypto dają najwyższy zwrot obligacje wyrzuciłem portfela dawno, a 20% akcji w zupełności mi wystarczy.

Nie mam wielu lat na czekanie na zyski indeksów akcji mam mało czasu, mam różne krypto to samo w sobie jest dobrą dywersyfikacją, prawda?

Takiej osobie odpisałem tylko jedno danie przeszły stopy zwrotu nie gwarantują tych przyszłych, a krypto są nami tylko 1008 roku i na razie są moim daniem aktywami głównie spekulacyjnymi.

Tak naprawdę to była moja odpowiedź.

Ten człowiek już nigdy się do mnie nie odezwał.

Pisałem o tym wielokrotnie na moich mediach społecznościowych, czasami też we wpisach czasami mówiłem w podcastach, ale uważam, że ktoś, kto yskał sporo na kryptowalutach i dalej trzyma tam aż 80% środków.

Zamiast przenieść więcej do treści innych klas aktywów, na przykład akcji i obligacji, może powinnaś błąd niewystarczającej dywersyfikacji.

Jeśli myślisz, że różny krypto dają ci dużą dywersyfikację portfela, to spójrz na wartości spadku.

Alt coinów tak wanych, gdy bitcoin tracił nawet 70 czy 80% od swojego poprzedniego szczytu, no sprawdź te wartości.

Jeżeli oczywiście dany aldcoin w ogóle przetrwał problem dziewiętnasty.

Mam niską tolerancję ryzyka i jakieś 20 lat do emerytury, więc w moim portfelu najduje się 80% polskich obligacji skarbowych i tylko 20% globalnych akcji.

Myślę, że większego udziału akcji bym nie wytrzymał, stąd moja preferencja wobec polskich obligacji skarbowych mój portfel nie ma prawie ryzyka walutowego i jego mienność jest bardzo niska, dzięki czemu.

To dobrze się czuję.

Podobny portfel to jest dość trudny temat, bo dla inwestorów o bardzo niskiej tolerancji ryzyka nie ma tak naprawdę byt wielu alternatyw od detalicznych obligacji skarbowych.

W ramach tego podcastu chciałbym jednak wrócić uwagę na często niedostrzegane ryzyko koncentracji walutowej, czyli koncentracji kapitału w obligacjach jednego emitenta, które może się urzeczywistnić, jeśli Polską gospodarką lub polską polityką nawet będzie działo się coś łego.

Zauważ, że Polska nie musi być na skraju bankructwa, by ktoś to posiada aż 80% polskich obligacji, na przykład edo w portfelu żałował, że nie zdywersyfikował go walutowo trochę bardziej.

Wystarczy kurs młodego mocno straci wobec walut obcych przez dowolne darzenie gospodarcze polityczne, aby taki inwestor realnie stracił więcej niż wskazuje na to jego nominalny wynik inwestycyjny, bo dla ede on awsze będzie dodatni.

Co atem robić?

Może acząć od takiego podcastu, który nazywa się czy lepiej inwestować w polskie czy zagraniczne obligacje, gdzie właśnie pokazałem problemy nadmierną koncentracją kapitału w obligacjach jednego emitenta?

Zobacz, jak mówimy tu o jednym kraju.

Kolejna Kategoria błędów to ignorowanie kosztów.

To często wychodzi jak ktoś doświadczony i po prostu zapomina o kosztach numer 20 problemu od 10 lat mam ikei xd w ramach u FK prowadzonego przez tfi u FK to jest ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy TFI towarzystwo funduszy inwestycyjnych, tak żebyście wiedzieli, czy tam tego maila dalej i mimo apewnień, że będzie tu ysk, moje środki stoją w miejscu, koszt roczny nie jest wysoki, bo wynosi tylko 2,5%, ale mam wrażenie, że tym produktem jest coś nie tak.

Czy powinienem przenieść środki gdzieś indziej?

Czyli na inne XO drogich funduszach prowadzonych przez te fi pisałem już wielokrotnie.

Mówiłem o tym chyba jeszcze częściej na przykład w podcaście fundusze tfi kontra fundusze tf, czyli jak przez ainwestować drogo?

Porównywałem je tam do nacznie tańszych, a TF ów, które resztą często same są produktem, w które inwestują TFI, nakładając na inwestora dziesięcio lub dwudziestokrotnie wyższe koszty.

Uwaga, uwaga, ike ikze prowadzone w ramach u FK, czyli właśnie ubezpieczeń funduszem kapitałowym, to na ogół najgorsze .

Inwestycyjnej warianty prowadzenia tych kont, a ich fundusze mają wykle bardzo wysokie koszty roczne, nawet 3% oraz szereg innych, często dziwacznych i niekorzystnych do inwestora prowizji a akup a wynik, a przedwczesne wyjście inwestycji i tak dalej.

Jak widać lata oświadczenia na giełdzie nie oznaczają, że ktoś był w stanie wybrać odpowiedni produkt.

Nie rozumie, że koszt rzędu 1 2 czy 3% rocznie wcale nie jest niski, bo to co on nazwał niskim kosztem 2,5% rocznie, to w rzeczywistości to abierze mu w długim terminie.

No większość.

Kapitału tylko to trzeba rozumieć, to trzeba obaczyć na wykresie, żeby rozumieć, że to nie jest niski koszt.

Niski koszt to jest może dziesięciokrotnie niższy na przykład Zero 25% rocznie.

To jest niski koszt 2,5% rocznie to w ogóle nie jest koszt niski problem dwudziesty pierwszy czytam twojego bloga od dawna, ale nie rozumiem tej Twojej obsesji kosztów mam konto u brokera, którego transakcja kosztuje minimum 15 € i nie mam problemu płaceniem tyle a handel rzędu 500 €, bo wiem, że to broker bezpieczny i pewny.

Dodam też, że moje oj p kosztuje 0,8% rocznie i uważam, że dobrze na tym wyjdę w perspektywie 40 lat, bo oszczędzałem podatków sn, dlaczego tak się czepiasz?

Kosztów jest to wbrew pozorom dość częsty rodzaju wiadomości, które otrzymuje też w branży.

Ludzie często mówią, że się czepiam, jeżeli chodzi o koszty na każdym kroku podkreślam, że koszty inwestowania to coś, nad czym mamy prawie całkowitą kontrolę.

W sensie wybieramy konto i produkt, w który inwestujemy, więc czemu mamy świadomie akceptować wysokie koszty tam, gdzie można ich prosto uniknąć?

Dlatego właśnie prowadzę ranking kontakterskich.

Znajdziesz go resztą na stronie głównej mojego bloga.

Mogę dać link w opisie, jeżeli będę pamiętał, dzięki któremu wybierzesz konto arówno bezpieczne jak i tanie, bo jest to w tych czasach możliwe.

A co do wysokich kosztów długoterminowych produktów emerytalnych to polecam wpis nazwany jak yskać więcej kontroli koszty i unikaj drogich instytucji, w którym możesz właśnie obaczyć w praktyce, że zwolnienie na przykład w spadku giełdowego lub belki nie awsze jest warte na przykład 30 lub 40 lat bardzo wysokich opłat.

Uwaga, uwaga, kolejna ostatnia już Kategoria błędów.

Zbyt częste płacenie podatków to myślę jest często taki przemilczany błąd, który teraz skrupulatnie opiszę, bo to jest ważne problem.

Dwudziesty drugi inwestuję od lat, ale chyba trochę a dużo handluje, bo w ostatnim roku trzykrotnie wymieniłem całą awartość mojego portfela.

Boję się trzymać ysków byt długo w obawie o to, że zamieniają się w straty, przez co ciągle realizuje yski i mogę zapłacić podatek giełdowy.

Właściwie muszę apłacić i k xe nie mam, bo po akcji sofy nie wierzę w to, że to bezpieczne konta i rząd nie położy łapy tak jak kiedyś położył łapę na ofe na arzut o brak bezpieczeństwa kont ike i xe i to, że podzielą los ofe awsze odpisuje w ten sam sposób.

Po pierwsze czy rozumiesz, że umorzenie części obligacyjnej ofert 2014 roku polegało na umorzeniu obligacji skarbowych?

W pisaniu tych środków na kontach w ZUS, które większają wartość przyszłych emerytur us, czyli punktu widzenia ubezpieczonego w ZUS, jest to upełnie neutralne.

Czyli nie ma to większego naczenia i tak naprawdę nikt nie ukradł jego środków, być może nawet większą emeryturę, przez co ostanie, a nie mniejszą.

Dodam, że jeśli rząd miałby kłaść łapę na czymś, to czemu miałyby być do kąta ike i x, na których Polacy tak naprawdę zgromadzili bardzo niewielkie środki w skali budżetu państwa, czemu nie ająć regularnych rachunków bankowych lub nie tak?

Nie robić tak wanego dodruku pieniądza, czyli po prostu wytworzyć nowe pieniądze.

Przypomnę, że Polska jest ewidentnym własnej waluty, więc w czym właściwie jest problem?

Czemu miałaby agarniać środki ikei?

X to jest dla mnie po prostu mało prawdopodobne, właszcza jak tam są kupione instrumenty finansowe, problem nadmierną liczbą transakcji, czyli tym ciągłym obracaniem całym portfelem, może dotyczyć każdego na każdym poziomie zaawansowania, więc jeżeli uważasz się a inwestora długoterminowego, to pamiętaj, że ciągłe płacenie podatku giełdowego, czyli odzysku transakcji, może nacznie uszczuplić stan twojego portfela, bo jest sytuacji, w której odroczyłbyś ten podatek.

Nie sprzedając tak często swoich papierów wartościowych sn, dlatego wróć uwagę na to, jak często jak wysoki podatek giełdowy płacisz i pamiętaj, że nie musisz ciągle realizować ysku, aby go osiągnąć, bo dowodzi tego choćby to, że długoterminowe inwestowanie w fundusze indeksowe sn, w tym ETFY typu akumulującego, które pozwala odraczać płacenie podatku o wiele wiele lat, ale i tak jest bardzo yskowne, tak na ogół sn podatki są decydowanie niemal, że tak szkodliwe jak koszty, więc pamiętaj by nie szaleć równoważeniem proporcji sn oraz liczbą transakcji, bo zwiększono arówno koszty inwestow.

Dzięki podatki, które płacisz na koniec tego podcastu bardzo ważne pewien do ciebie, które tych 22 przykładów problemów dotyczą ciebie?

Jak nimi walczyłeś?

Jak ci się udało nimi wygrać?

Jeżeli nie pamiętasz numeracji, to oczywiście opisz, czego dotyczy problem i podyskutujemy sobie, jak można ugryźć ten temat i jak już będziemy dyskutować o tych problemach.

No to po co ciebie właściwie o to pytam?

Po to, żeby mieć też pomysły na kolejne podcasty, bo auważ, że tak naprawdę o każdym tych problemów.

Można by napisać no wiadomo, może nie książkę ale artykuł i też może nie naukowe ale przynajmniej robić taki podcast i opisać jak dokładnie sobie tym radzić.

Jak mienić myślenie.

Co mienić swoim inwestowaniu, żeby wygrać tym problemem, żeby nie tracić przez to, żeby się nie stresować tak dalej i tak dalej?

Także daj nać, które problemy dotyczą lub dotyczyły ciebie, albo kogoś, kogo nasz, jak było, jak mogłeś sobie nimi poradzić lub jeżeli sobie dalej z nimi nie radzisz, to po prostu daj nać.

Zapytaj to może coś podpowiem, czy było trudno, czy łatwo sobie z tym poradzić.

No i mam nadzieję, że moje radość tego podcastu okażą się.

Pomosty w rozwią ywaniu tych problemów tych łamikówek inwestycyjnych i dzięki temu powiększysz swoje yski inwestowania lub będziesz to robił spokojnie, bo tak jak mówiłem spokój jest bardzo ważny, dobre samopoczucie w inwestowaniu, to jest kluczowa sprawa.

Jeśli się podobało, to przypominam o możliwości subskrypcji mojego kanału na YouTube o tym, żeby podać dalej dać łapkę w górę skomentować, bo to oczywiście większa asięgi i sprawia, że ten podcast moim daniem bardzo wartościowy, bo płynący doświadczenia i setek właśnie 1000 maili.

W sensie nie setek, 1000, tylko od 1000 może przydać się wielu inwestorom na różnych poziomach aawansowania.

Jeżeli się podobało, to oczywiście oceń też ten podcast na spotify'u.

Oceń go na Apple podcasts, bo bez tego się też nie przebije wśród podcastów inwestycyjnych.

No i oczywiście możesz też obserwować moją stronę na Facebooku i na Twitterze, gdzie często publikuje na przykład jakieś memy, albo takie ciekawostki, mini porady inwestycyjne.

Mam nadzieję, że się podobało do następnego.

Trzymajcie się cześć.